Kategorie
Nerd Management short

Leadership 24/7, czyli kiedy jesteś liderem? – Nerd Management #40

Jest takie powiedzenie: „Uważaj by nie spotkać swojego idola”. Często się zdarza, że obraz świetnego lidera jaki budujemy w swojej głowie na temat innej osoby, może się rozlecieć na kawałki, kiedy spotkasz się z tą osobą na żywo. W tym shorcie rozmawiamy o tym, co Ty możesz zrobić by swojego wizerunku nie zburzyć.

Jest takie powiedzenie: „Uważaj by nie spotkać swojego idola”. Często się zdarza, że obraz świetnego lidera jaki budujemy w swojej głowie na temat innej osoby, może się rozlecieć na kawałki, kiedy spotkasz się z tą osobą na żywo. W tym shorcie rozmawiamy o tym, co Ty możesz zrobić by swojego wizerunku nie zburzyć.

Z tego shorta dowiesz się:

  • Co się dzieje kiedy zburzysz swój wizerunek w oczach innych?
  • Co ludzie zapamiętają ze spotkania z Tobą?
  • Jak zadbać o swój wizerunek i być w zgodzie z samym sobą?
  • Jakie są pozytywne przykłady dobrych liderów?

i wiele więcej 🙂

Agenda:

00:00 – Wprowadzenie
00:36 – Jak można zniszczyć wizerunek dobrego lidera?
03:54 – Jak nie zburzyć wizerunku dobrego lidera?
05:57 – Przykłady liderstwa 24/7
09:14 – Podsumowanie

Wersja do posłuchania:

.

Transkrypcja:

[00:00:22.010] – Paweł
Cześć witajcie w kolejnym shorcie z cyklu Nerd Management. Z tej strony Paweł Rekowski i Krzysztof Rakowski.

[00:00:29.450] – Paweł
Słuhajcie, Krzychu mnie wyciągnął o 22:15, żeby opowiedzieć nam super historię. Więc Krzysiek, co tam masz dla nas?

[00:00:37.460] – Krzysztof
Tak, będzie historia, którą chciałem się z Wami podzielić. Dotyczy tego, kiedy i w jakich okolicznościach jest się liderem. Historia ma miejsce, pamiętam, że to była konferencja AgileByExample, dwa lata temu chyba i na tej konferencji keynote miał mieć jeden bardzo znany guru leadershipu, managementy, pracy z ludźmi takiej pozytywnej, empatii i wszystko co pozytywne, jak należy kształtować środowisko pracy. Nie będę wymieniał nazwiska bo to nie o to chodzi. I tak się złożyło, że jakieś 3-4 lata wcześniej na tej samej konferencji w konkursie wygrałem i dostałem od niego jego książkę. I uważałem, i nadal uważam, że ten gościu bardzo fajne ma pomysły, bardzo pozytywne wartości przekazuje i cała taka ideologia, którą stworzył dotycząca leadershipu jest bardzo pozytywna.

[00:01:40.550] – Krzysztof
Więc sobie tak pomyślałem, że mam tę książkę, będę na tej konferencji i będzie jego keynote, czyli taka główna prezentacja, no to się nakręciłem, że pójdę do niego, poproszę o autograf na tej książce, no i mu powiem, że dostałem tę książkę od ciebie te 3-4 lata temu. I tyle pomysłów przerobiliśmy z zespołem i to nam się udało, coś tam się nie udało. I w ogóle taki jesteś super i takie świetne pomysły.

[00:02:08.270] – Krzysztof
I byłem podekscytowany, ta jego prezentacja była chyba ostatnia na tej konferencji. Więc jak już się kończyła, siedziałem z przodu (przeważnie lubię na konferencjach siadać z przodu, bo lepiej widać, lepiej słychać) już nerwowo miętosiłem tę książkę w garści pod sam koniec, tak czekałem kiedy skończy, żeby wystartować jako pierwszy, żeby do niego podejść. Już sobie powtarzam w myślach co mu powiem o tym wszystkim.

[00:02:35.000]
No i się skończyła prezentacja, właśnie prowadzący mówi, że teraz tutaj właśnie jeżeli ktoś by chciał pogadać to jeszcze 5 minut tutaj będzie nasz prelegent, więc zapraszamy. to ja od razu idę, książka w garści podchodzę i zaczynam tłumaczyć, cześć, tak się nazywam, całą historię opowiadam, a on mówi: tak autograf chesz, tak? Jak się nazywasz? Ja coś tam mówię, a on: dobra no to co tu ma wpisać? cyk podpis, dobra OK. I następny.

[00:03:05.300] – Krzysztof
Tak się wtedy dziwnie poczułem, bo miałem takie wyobrażenie takiego lidera, który tą empatią epatuje i pomysłami i takim podejściem do ludzi, servant leadership itd itd. Na a tutaj zostałem potraktowany właśnie w ten sposób. I muszę przyznać, że trochę to zburzyło mój obraz właśnie tego gościa. Nadal uważam oczywiście, że jego pomysły są świetne i warte zaimplementowania. Natomiast no poczułem się także nie tak potraktowany jakbym chciał być potraktowany. Co ciekawe potem też mój obraz tego człowieka się zmienił, bo zacząłem tak patrzeć na jego stronę, na różne jego kursy i tak sobie stwierdziłem: w sumie to trzepie kasę tylko na tym i w ogóle widać, że jakiś taki cwaniak z niego. To oczywiście nie jest prawda, ale tak zmieniło moje spojrzenie.

[00:03:54.980] – Krzysztof
I wtedy mi się przypominał taki cytat bardzo znane i wyświechtany ale prawdziwy z amerykańskiej poetki Mayi Angelou, która powiedziała, że ludzie nie będą pamiętać co im powiedziałeś, ani co zrobiłeś, tylko jak się czuli wtedy, kiedy właśnie z tobą mieli jakąś interakcję.

[00:04:15.980] – Krzysztof
I właśnie wtedy miałem taką refleksję, że liderem, taką osobą inspirującą, czy też takim wzorem dla kogoś jest się 24/7. Nie można być np. w godzinach pracy tylko, albo gdy się nagrywa filmik, albo gdy się ma jakieś ważne spotkanie. Tylko jeżeli ma się jakieś wartości, to warto je mieć spójne, czyli w każdej sytuacji. Nie chodzi o to żeby zawsze epatować jakimś szczęściem czy jakimiś pozytywnymi emocjami, no bo wiadomo można mieć gorszy dzień, ale chodzi o to, żeby być świadomym tego, że się np. ma gorszy dzień i mimo wszystko w tych sytuacjach, żeby również być spójnym z tymi swoimi wartościami.

[00:04:55.940] – Krzysztof
Zawsze tak sobie wyobrażam, że ten gość mógł powiedzieć „o Krzysiek słuchaj, ale ciężka ciężka była prezentacja, w ogóle wymęczyłem się strasznie, najchętniej bym pojechał już do hotelu, więc fajnie to co gadasz, wyślij mi maila albo na Twitterze mi wrzuć, ale teraz już jestem zmęczony, chciałbym podpisać ci tę książkę, bo fajnie że przychodzisz i tyle”. I to by zupełnie inaczej zabrzmiało bo byłby spójny z tymi swoimi wartościami, a ja bym zrozumiał: no pewnie, człowiek zmęczony, cały dzień w obcym kraju, pewnie jeszcze jetlag, pewnie ma ochotę wrócić do hotelu, drinka wypić w barze i się położyć spać, więc spoko.

[00:05:36.570] – Krzysztof
Oczywiście ja nie uważam, że ja jestem idealny. Też mi się zdarza czasami, że zapomnę o tych rzeczach, które są dla mnie ważne i komuś coś przygadam, albo po prostu jestem zmęczony itd. Więc to się zdarza. Paweł miałeś takie sytuacje, kiedy sam np. byłeś liderem 24/7, albo nie byłeś?

[00:05:58.610] – Paweł
Zdecydowanie, bo to działa w dwie strony. Bo z jednej strony fajnie być liderem i prowadzić ludzi, pchać wszystko do przodu, ale z drugiej strony to właśnie ci ludzie o każdej porze dnia i nocy, to już nie raz powtarzaliśmy w odcinku, mogą do ciebie dzwonić. I nieważne, czy ty masz dobry dzień, zły dzień, może to być późno wieczorem, jeżeli coś się dzieje – bo z reguły coś się wtedy dzieje, jakieś niefajne sytuacje – to wtedy masz okazję pokazać, jakim liderem naprawdę jesteś.

[00:06:29.540] – Paweł
Ja np. z takich pozytywnych przykładów, to nie raz mi się zdarzyły sytuacje, kiedy coś było, coś utknęło, coś wybuchło, często w projekcie gdzie wiązało się np. to z jakimiś godzinami i na przykład ktoś albo ktoś miał bardzo duży problem z jakimś zadaniem do skończenia. No to ja wtedy to co ja robiłem, co jest dla mnie osobiście naturalne, no to po prostu zakasałem rękawy i tej osobie pomagałem, siadaliśmy razem i tłukliśmy tak długo, aż po prostu zrobimy.

[00:07:01.850]
Mi się przypomina z takich też pozytywnych przykładów, taki lider, którego miałem przyjemność spotkać parę lat temu w Stanach, Rex Maughan. To jest człowiek, który stworzył jedną z większych większych firm na świecie, 40 lat na rynku, to już samo przez siebie mówi. I wyobraźcie sobie, ja miałem okazję spotkać tego człowieka u niego w biurze. To był całkiem przypadek, bo on już lat ma teraz 80 już ponad, także już nie pracuje, ale przypadkiem przyszedł do biura i właśnie spotkaliśmy się, miałem okazję z nim przez dobrą godzinę porozmawiać i dał właśnie taki pozytywny przykład lidera. To co Ty mówisz, że właściwie to jest człowiek, który już nic nie musiał i przyszedł mu jakiś wtedy dzieciak, to było 5 lat temu, przyszedł jakiś dzieciak, w ogóle z jakiegoś dziwnego kraju, bo to było w Stanach, więc przyjechał jakiś dzieciak z Polski i tutaj w ogóle sobie siedzi na moim biurku. To jeszcze była taka śmieszna historia, ale jeżeli chcecie o tym więcej posłuchać, to podlinkuję tutaj odcinek mojego podcastu. I bo był człowiek, totalne przeciwieństwo tego co mówisz – właśnie kiedy taki właśnie empatyczny, otwarty, przesympatyczny człowiek i ja to zapamiętałem, jako tak, że nieważne kim jesteś, to widać od razu jakimi zasadami się kierujesz faktycznie, nie to o czym mówisz, a to co robisz. Czyli w moim przypadku widzicie, jak była sytuacja kiedy trzeba było komuś pomóc to jestem po to, żeby mu pomóc. Jak miałem okazję się spotkać z takimi ludźmi na naprawdę wysokim poziomie.

[00:08:57.740]
ale tak samo jak Ty mówiłeś, też takich ludzi spotkałem, którzy ładnie mówią, dużo mówią, ładnie piszą ale w rzeczywistości nie chcecie mieć z nimi nic wspólnego.

[00:09:12.970] – Krzysztof
Dzięki Paweł za tę historię. Czyli podsumowując, to co chcemy wam przekazać, to że liderem jest się 24 godziny, 7 dni w tygodniu i nawet, jeżeli jesteście zmęczeni czy nie jesteście w jakimś świetnym nastroju, to pamiętajcie o swoich wartościach. Czasem może po prostu powiedzcie: teraz jestem zmęczony, nie mam ochoty, cokolwiek. Ale żeby nie niszczyć tego swojego wizerunku w oczach ludzi, z którymi pracujecie, z którymi macie interakcję, bo tak jak powiedziała Maya Angelou, ludzie będą pamiętać, jak się poczuli wtedy, kiedy z wami mieli kontakt z wami rozmawiali.

[00:09:51.470] – Paweł
Dbajcie o to, żeby ludzie się czuli przy Was super i dobrej nocy. Do zobaczenia w następny wtorek, cześć.