Kategorie
Nerd Management video

Różnice kulturowe w pracy z międzynarodowym zespołem – Wywiad z Anią Skulimowską – Nerd Management #102

W tym odcinku rozmawiamy o różnicach kulturowych oraz pracy w międzynarodowym środowisku. Jeśli pracując w IT masz doświadczenia tylko z Polakami lub ludźmi z zachodu, to koniecznie musisz to zobaczyć!

Na ten odcinek czekaliśmy prawie 2,5 roku i się doczekaliśmy! Tworząc Nerd.Management mieliśmy nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy porozmawiamy z naszymi widzami, którzy korzystają z naszej wiedzy i z dobrych specjalistów stają się świetnym liderami.

Taką osobą jest Ania Skulimowska, którą poznaliśmy na konferencji Beyond Code w Zakopanem, gdzie przyjechała dzięki temu, że słucha i wdraża w życie wiedzę z Nerd.Management.

Ania jest Backend Team Leaderem w Finanteq (czyta się “fajnanteq” :)) Zajmuję się programowaniem mobilnej bankowości w Javie oraz Kotlinie i na co dzień kieruje się ideą Software Craftsmanship. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że duża część zespołu, z którym Ania pracuje znajduje się w Kuwejcie 🇰🇼

W tym odcinku rozmawiamy o różnicach kulturowych oraz pracy w międzynarodowym środowisku. Jeśli pracując w IT masz doświadczenia tylko z Polakami lub ludźmi z zachodu, to koniecznie musisz to zobaczyć!

Z tego odcinka dowiesz się:

  • Dlaczego warto pracować w środowiskach międzynarodowych?
  • Czy trawa jest bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma?
  • Jakie niespodzianki czekają Cię w zetknięciu z inną kulturą?
  • Jak pracuje się z ludźmi z Kuwejtu? 🇰🇼
  • Jak pracować ze stereotypami i szkodliwymi przekonaniami?

i wiele więcej 🙂

Agenda

00:00 – Intro
00:54 – Wprowadzenie
02:51 – Start wywiadu
03:09 – Co ostatnio czytała Ania?
04:36 – Z jakimi krajami mamy z Anią doświadczenia w pracy?
05:32 – Jak pracuje się w firmie z Kuwejtu?
09:05 – Jaka wygląda współpraca z ludźmi z kultury islamskiej?
10:30 – Jak się pracuje w różnych strefach czasowych?
12:54 – Wpływ religii na pracę w krajach islamskich
13:36 – Pracujemy w globalnej wiosce
14:55 – Jak podejść do współpracy z ludźmi z innych krajów?
15:58 – Dziwne sytuacje wynikające z nieznajomości innej kultury
21:26 – Na co trzeba uważać, rozpoczynając pracę w międzynarodowym środowisku?
27:03 – Jak nie wpaść w pułapkę stereotypów?
33:09 – Czy trawa jest bardziej zielona u sąsiada?
34:47 – Jak liczyć pieniądze w różnych walutach świata?
37:11 – Gdzie się uczyć o innych kulturach?
39:03 – Po co Ania słucha Nerd.Management?
41:26 – Od czego zacząć kiedy masz zostać liderem?
42:28 – Gdzie możesz znaleźć Anie?
43:13 – Podsumowanie

Wersja do słuchania

.

Linki

Inne odcinki o których wspominaliśmy w wywiadzie:

Transkrypcja odcinka

[00:00:54.630] – Krzysztof
Cześć, witamy w Nerd Management, tutaj Krzysztof Rakowski…

[00:00:58.170] – Paweł
…i Paweł Rekowski.

[00:00:59.520] – Krzysztof
Słuchajcie, dzisiaj mamy wywiad z gościem i na tego gościa czekaliśmy ponad 2 lata, ponad 100 odcinków. Dlaczego? Bo mamy dzisiaj dla Was wywiad z jedną z Was, z naszą słuchaczką, którą poznaliśmy na konferencji Beyond Code w zeszłym roku. No i nawiązaliśmy znajomość, rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób Nerd Management pozwala jej się rozwijać. I z tej dyskusji wyszedł również ciekawy temat dotyczący oczywiście zarządzania. Paweł, powiedz więcej o naszym gościu.

[00:01:31.990] – Paweł
Tak, moim gościem będzie dzisiaj Ania Skulimowska, czyli jedna z was, jedna ze słuchaczek Nerd Management. I będziemy rozmawiać, ponieważ kiedy poznaliśmy Anię w Zakopanem, Ania powiedziała coś niesamowitego, ponieważ ona pracuje od wielu, wielu lat z osobami z Kuwejtu. Więc będziemy rozmawiać o różnicach kulturowych w pracy w zespołach międzynarodowych, ponieważ to jest coś, co my tutaj bardzo dobrze znamy z Nerd Management. Pracując na co dzień z ludźmi z Rumunii, ale również wcześniej mamy doświadczenia z pracą z ludźmi na przykład we Francji itd.

[00:02:03.010] – Paweł
Ania obecnie jest team liderem i to jest takim team liderem, która ze specjalisty stała się team liderem słuchając Nerd Management, co nas niezmiernie cieszy. Dlatego tyle czekaliśmy… Kiedy na początku tworzenia Nerd Management założyliśmy, że idealnie by było mieć wywiad z kimś, kto tę drogę przeszedł. Ale to też nie będziemy się na tym skupiać. Na koniec naszego wywiadu też nie omieszkałem dopytać Ani jak jej Nerd Management pomógł i jak jak to zadziałało.

[00:02:28.920] – Paweł
Ania na co dzień tym liderem jest programistom i tworzy rozwiązania mobilności bankowej w firmie Finateq. Bardzo pasjonuje się ideą Software Craftsmanshit, którym żyje na co dzień. I współpracuje z Kuwejtem, ale to nie jest jedyny kraj, z którym współpracuję, ale o tym to już usłyszycie wywiadzie.

[00:02:51.690] – Paweł
Cześć Ania, miło Cię widzieć.

[00:02:53.760] – Ania
Cześć! Również Cię miło widzieć. Tym razem już nie na żywo, ale fajnie cię zobaczyć.

[00:02:58.980] – Paweł
Aż nie mogę się powstrzymać, żeby nie zadać pytania do Ojca chrzestnego tego podcastu. A o co chodzi? To za chwilę już ludziom wyjaśnimy, czyli co ostatnio czytałaś?

[00:03:09.720] – Ania
Ostatnio znowu wróciłam ponownie do książki „Kaizen”. Bardzo lubię tę książkę, wiele razy mi pomogła, ale teraz chcę ją przeczytać jeszcze raz, żeby spróbować wyciągnąć z niej coś wartościowego. Dlatego, że mam taki zestaw książek, do których od czasu do czasu wracam, żeby coś jeszcze nowego wyciągnąć.

[00:03:29.220] – Paweł
Super. Też polecam. Świetna książka, podlinkujemy w opisie. A pytałem o to, bo ci, którzy nie wiedzą to ojcem chrzestnym Nerd Management, jak również podkastu Ani, który gdy nagrywamy ten wywiad on się jeszcze tworzy, ale już kiedy go opublikujemy pewnie będzie, także też podlinkujemy w opisie, to jest Marek Jankowski z „Małej Wielkiej Firmy”, od którego oboje się uczymy. To było takie pytanie typowe, które on zadaje w Małej Wielkiej Firmie.

[00:04:16.620] – Paweł
A dzisiaj my sobie pogadamy o różnicach kulturowych, ponieważ oboje pracujemy. Spotkaliśmy się razem w Zakopanem na konferencji Beyond Good. I tak zaczęliśmy rozmawiać, że mamy dużo doświadczeń z zespołami międzynarodowymi. I to powiedz, jak to jest u Ciebie, z jakimi zespołami współpracujesz?

[00:04:36.450] – Ania
Wszystko zaczęło się od tego, że w pierwszym projekcie trafiłam do zespołu, który pracował dla klienta z Kuwejtu. I w później przewijały się różne kraje, m.in. Jordania, Estonia, ale też Polska. Przez chwilkę Litwa, ale dosłownie przez chwilkę. Natomiast mam wrażenie, że ten Kuwejt kroczy za mną krok w krok i od czasu do czasu wracam do Kuwejtu i teraz aktualnie też pracuję w projekcie, który jest dla klienta z Kuwejtu i w zasadzie może nie tyle jest dla klienta z Kuwejtu, co po prostu tworzymy taki jeden zespół z z osobami z Kuwejtu. Wyzwań jest dużo i praca zdecydowanie w międzynarodowym środowisku. A z Twojej strony?

[00:05:14.850] – Paweł
To jest super, bo ja też pracowałem i z ludźmi z Niemiec, z Francji ludźmi ze Stanów. Także też mam takie różne spostrzeżenia na różne kultury, a obecnie eMAG to jest firma rumuńska, więc mamy też Rumunów. Więc tutaj mamy doświadczenia z różnymi narodowościami.

[00:05:30.450] – Paweł
I o tym chciałbym z Tobą porozmawiać, bo Kuwejt… Jak na przykład wiesz, w IT patrzymy na Dolinę Krzemową, patrzymy na Stany gdzieś tam na Amerykę, ewentualnie Anglię, ale Kuwejt, w ogóle Azja to jest taki kierunek bardziej abstrakcyjny. Powiedz więcej, tak jak to jest, jak to wygląda, jak się z nimi współpracuje?

[00:05:48.960] – Ania
Powiem Ci, że w sumie to chyba 90% mojej pracy dotychczasowej, programuję już prawie 10 lat, odbywa się dla klientów zagranicznych, więc czasami trudno mi powiedzieć czy dla mnie jest coś nowego czy innego w takiej pracy akurat dla klienta z zagranicy, dlatego, że po prostu większość tych klientów, z którymi miałam styczność jest stamtąd. Taka charakterystyczna rzecz, chyba, która jest widoczna na pierwszy rzut oka, to to, że jest taki w sumie chyba stereotyp dotyczący Azji odnośnie tego, że negocjacje są wszędzie. Natomiast ja mogę potwierdzić, że to nie jest tylko stereotyp, bo faktycznie negocjacji jest bardzo dużo i oczywiście to zależy od osoby. Jedne osoby faktycznie przykładają do tego większą uwagę, inne nie. Natomiast ja szczerze mówiąc, nie spodziewałam się zupełnie tego, że faktycznie można negocjować w zasadzie wszystko i nawet jakieś takie drobne rzeczy, o których człowiek by nie pomyślał, że one są w ogóle negocjowane, albo że ktoś w ogóle zacznie negocjować, bo to jednak naprawdę wszystko podlega negocjacjom. Więc to jest i plus, i minus. Na pewno to jest coś, do czego trzeba się przyzwyczaić. To jest taka nowość, ja bym powiedziała.

[00:07:00.730] – Ania
No i druga sprawa jeżeli ktoś jest związany z programowaniem, to z pewnością zna taki skrót jak Domain Driven Design. Albo u nas czasami są takie żarty, że robimy Last Day Driven Development na przykład. To można powiedzieć, że po ich stronie jest podobny taki skrót, który oznacza mniej więcej to, że trzeba szybciej programować, szybciej dowozić, szybciej kończyć rzeczy. No i to jest Yalla Yalla Development. Więc każdy kraj ma, ma swoje skróty, ma swoje żarty, więc ta kultura, no na pewno jest inna niż nasza. Natomiast jest naprawdę sporo wspólnych rzeczy i tak naprawdę wydaje mi się, że jeżeli ktoś jest tylko otwarty, nie zamyka się tak na inne kultury, to nie powinien mieć żadnego problemu ze współpracą.

[00:07:47.190] – Ania
Też wydaje mi się, że taką ważną rzeczą jest to, że są bardzo ekspresyjni, bardziej niż Polacy. Polacy są tacy raczej bardziej zachowawczy. Mam wrażenie, że szczególnie w takich rozmowach biznesowych często najpierw przemyślą lepiej niektóre kwestie, a dopiero później zaczynają wdrażać w życie. Tam mam wrażenie, że tempo pracy jest szybsze i takie z pozoru może mniej zorganizowane. Natomiast tak na dobrą sprawę, jeżeli przyjrzeć się temu wszystkiemu, to wydaje mi się , że to wynika z tej kultury, z tego sposobu życia, jaki prowadzą, który też opiera się na tym, że ponieważ w ciągu dnia jest bardzo gorąco i nocą wszystko ożywa, to może ta energia, która jest skumulowana podczas dnia jest tak ekspresyjnie wyrażana wieczorami.

[00:08:34.720] – Paweł
To jest zupełnie inny model pracy tak naprawdę, zupełnie inaczej oni funkcjonują. Bo to jest coś, czego nie ma, zwłaszcza w Polsce, gdzie ten klimat jest w miarę taki umiarkowany. Ja to pamiętam też we Francji, kiedy tam normalne było, że jest pół dnia przerwy między sesją poranną, a sesją popołudniową. W ogóle takie dziwne tutaj z perspektywy Polski. Jak to wygląda? Jaka ta kultura jest? Z czego to wynika?

[00:09:05.740] – Ania
To jest tak, że dla klientów, dla których pracowałam m.in. Kuwejt, bardzo dużo osób, które tam pracuje, jest wyznania islamskiego. Z tego powodu ogólnie w całym kraju jest przyjęty inny tydzień pracy niż my mamy, dlatego że oni mają piątki wolne i soboty wolne, a w niedziele pracują. I piątek to jest dla nich tak jak nasza niedziela. Czyli to jest taki dzień, kiedy w zasadzie odpoczywają, świętują, więc na przykład to niekoniecznie jest dobre, kończymy tydzień pracy w piątek, chcielibyśmy się podzielić rezultatem, wydaną wersją, dokumentami, czymś innym. Natomiast dla nich to dzień wolny, więc oni często chcieliby mieć troszkę wcześniej albo troszkę później, żeby dopasować się do tego ich tygodnia pracy. No i też w zasadzie nie ma się co dziwić.

[00:09:55.090] – Ania
Więc też z jednej strony można powiedzieć, że to oszczędza takich piątkowych wydań, wersji gdzieś w pośpiechu i tak dalej. Ale z drugiej strony trzeba sobie zdawać z tego też sprawę, że jeżeli umawiamy się na dostarczenie jakiejś pracy np. w czwartek, to dla nich to jest taki piątek.

[00:10:11.810] – Ania
Jeżeli oddamy im to bardzo późno, to oni też nie będą pewnie zadowoleni z tego, że gdzieś tam do nocy muszą być w pracy lub też chcieliby pójść odpocząć, rozpocząć swój wolny czas.

[00:10:23.270] – Paweł
Super. To powiedz od razu w jaki sposób pracujecie, jak wasz tydzień wygląda, czy pracujecie w Scrumie?

[00:10:30.640] – Ania
Tak, pracujemy w Scrumie i nie zdecydowaliśmy się jako firma na zmianę dni pracy, także pracujemy od poniedziałku do piątku w normalnych godzinach pracy. To co jednak jest ważne, to wydaje mi się, że naprawdę takim istotnym wyzwaniem jeżeli chodzi o pracę zdalną dla klienta z innego kraju, oczywiście może z nieco dalszych odległości, to są strefy czasowe. Ponieważ tak jak w Scrumie wiadomo mamy codzienne spotkania, więc naprawdę tego trzeba pilnować. Dodatkowo u nas dochodzą zmiany czasu, więc trzeba pilnować, żeby aktualizować te zaproszenia i tak dalej, żeby wszyscy byli poinformowani dokładnie kiedy co się dzieje.

[00:11:08.320] – Ania
Nie raz miałam takie problemy, ponieważ myślałam, że spotkanie jest o innej godzinie, gdzieś się spóźniłam albo przyszłam za wcześnie, bo np. kalendarz akurat nie skonwertował poprawnie tej strefy czasowej, albo np. gdzieś się zgubiła, bo to było jakieś przekazane zaproszenie. Mam wrażenie, że strefy czasowe to jest coś, co nie dość, że sprawia tradycyjnie już chyba bym powiedziała problem w programowaniu, czyli czas, to dodatkowo tutaj dochodzi ten czynnik, że jeszcze wszystkie ustalenia i ustalenia terminów muszą być w zasadzie potwierdzone w której są strefie czasowej. Czyli możemy się umówić na spotkanie o piętnastej, bo nie wiadomo o której godzinie faktycznie będzie to piętnasta dla nas, a dla Kuwejtu?

[00:11:48.490] – Paweł
Jaka jest różnica czasu między między Polską a Kuwejtem?

[00:11:52.390] – Ania
My jesteśmy GMT +1, a oni +3, więc dwie godziny, ale też w zależności od tego, czy jest lato czy zima. Tam jest nieco później, więc też wcześniej przychodzą do pracy w porównaniu z nami. Więc często jest tak, że jak ja siadam do komputera, to już mam jakieś wiadomości do przejrzenia, no bo już coś się działo u nich od rana. A z kolei jak my kończymy pracę, to oni już są sporo po, a przynajmniej w takich tradycyjnych godzinach. No bo wiadomo, może się w każdej pracy zdarzyć tak, że nie wiem, czy trzeba coś zostać dłużej, czy ktoś ma jakieś przerwy, wychodzi. To wszystko musi być skoordynowane, tak że poziom tego jest naprawdę wysoki, poziom tes w jaki trzeba to zakomunikować i ogarnąć, żeby po prostu to miało sens i żeby wszyscy wiedzieli, co się dzieje.

[00:12:42.010] – Ania
Z drugiej strony jeszcze też chciałam tylko wspomnieć, że to bardzo zależy od regionu i od kraju. Bo pamiętam, że pracowałam jeszcze w projekcie Jordanii. To też są niedalekie okolice i niektórzy klienci, z którymi współpracowałam, byli tak bardziej nastawieni, można powiedzieć tak bardziej nastawieni na to, że są związani z religią też jako instytucja, mimo że ja pracuję głównie dla banków, więc w zasadzie nie musiałoby tak być, natomiast to był ich wybór, ale też pracowałam dla klientów, którzy podchodzą tak, że dość rozdzielają to. Religia to jest oddzielna rzecz, a biznes to jest oddzielna rzecz.

[00:13:23.230] – Ania
Więc tutaj jeżeli chodzi też o tę kulturę pracy, to dużo, dużo zależy od założeń firmy i jak ta firma chce pracować, jak chce być postrzegana. Też ze względu na to dobiera sobie zespół. Też nie da się ukryć, że jeżeli pracuję dla Kuwejtu, to to nie oznacza, że wszyscy pracownicy, z którymi współpracuje, to są Kuwejtczycy. Wręcz przeciwnie, jest bardzo dużo osób przyjezdnych, dlatego że Kuwejt jest takim krajem, który zatrudnia osoby z zewnątrz w dużej mierze. Więc są osoby z innych krajów, głównie tych, które są dość niedaleko geograficznie, żeby ułatwić relokację.

[00:14:02.900] – Ania
Także też trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że narodowość tych zespołów to nie polega tylko na tym, że pracujemy dla kogoś, kto jest konkretnego kraju, tylko często to są multi narodowe zespoły. To też trzeba brać pod uwagę.

[00:14:17.420] – Paweł
Tak, to świetna uwaga. I to też potwierdzam, bo np. w swoim hubie warszawskim, gdzie pracujemy dla firmy rumuńskiej, mamy ludzi z Polski, z Rumunii, z Białorusi, z Ukrainy i to jest taki taki miks. Pamiętam też jak pracowałem dla ludzi z Francji, to tam tak samo to był mix i to jest, myślę, fajny, że można zobaczyć, że niby jesteśmy różni, mamy różne kultury, ale de facto jeżeli pracujemy, to da się dogadać i to ma sens, że każdy ma podobne wartości w sensie takiej wizji technologicznej, to to jest podobnie, prawda?

[00:14:56.350] – Ania
Tak, to, na co chciałam zwrócić uwagę, to to, że najważniejsze w takiej pracy to jest to, żeby być w stanie zobaczyć w drugiej osobie po prostu człowieka. Bo za tym, że ona może być inaczej ubrana, może wyglądać nawet dziwnie. Dla nas może to być dla nas zawsze coś nowego. Natomiast jeżeli tak popracujemy z nią w takich codziennych relacjach, to zobaczymy, że naprawdę inne osoby, tak samo jak my, piją kawę czy herbatę na spotkaniu, mają jakieś własne potrzeby, chcą być zrozumianym, wysłuchanym, mają problemy różne, takie same jak my. Czasami mają zły dzień, czasami mają lepszy dzień. To naprawdę mam wrażenie, że te różnice kulturowe to jest tylko taka powierzchowna warstwa i jeżeli wejdzie się głębiej gdzieś te relacje, to naprawdę po prostu widać drugiego człowieka i naprawdę da się dobrze współpracować.

[00:15:48.830] – Paweł
To powiedz mi tak w związku z tymi różnicami kulturowymi, to masz jakieś takie może śmieszne, dziwne wpadki z tej okazji?

[00:15:59.090] – Ania
Zastanawiałam się nad takimi sytuacjami, które były może takie nietypowe. Dobrze zapadła w pamięć mi taka sytuacja z jednego z pierwszych projektów, w którym brałam udział dla Kuwejtu. Polegała ona na tym, że w krajach islamskich jest taki miesiąc, jest 30 dni, które są nazywane Ramadanem. To jest dla nich święty miesiąc, podczas którego oni przykładowo więcej się modlą, nie mogą jeść. To jest święto ruchome i to wypada w okolicach kwietnia i wiadomo, że w takim czasie panują nieco inne warunki. Dużo osób jest na urlopach, czasami ta praca idzie wolniej, ale też dużo zależy od tego, jak firma do tego podchodzi oczywiście, no ale jednak religia jest religią i naprawdę widać tą różnicę.

[00:16:45.830] – Ania
Pamiętam, że klient, dla którego wtedy pracowałam uprzedzał nas, że jest ramadan, ale tak jakby nie określił jak to będzie dokładnie wyglądać. Ja też byłam na początku kariery zawodowej, więc też nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać, ale wydaje mi się, że o ile zdawaliśmy sobie sprawę, że może być jakiś utrudniony kontakt czy tego typu sprawy, to chyba nikt z nas nie wziął pod uwagę tego, że po prostu kontakt się urwał na miesiąc. Więc wszyscy byli zaskoczeni, bo po prostu nie dało się z nimi skontaktować i to naprawdę było duże wyzwanie, żeby jednak jakoś projekt szedł do przodu i to było dla nas duże zaskoczenie. No ale jakoś udało się to wszystko ogarnąć i opanować, ale to był dla mnie taki dość duży szok.

[00:17:30.650] – Paweł
To się raczej nie zdarza w kulturze europejskiej, że ktoś nagle znika na miesiąc. To nie jest typowe. A tam jednak naturalne dla całego kraju wręcz.

[00:17:41.270] – Ania
Tak, zgadza się. Nawet więcej niż jednego kraju. Tam, gdzie ludzie w przeważającej części są wyznawcami tej religii, to jak najbardziej to jest, to obowiązuje.

[00:17:54.080] – Ania
Też taką sytuacją, która była zaskakujące dla mnie było to, że pamiętam, jak dzisiaj dostaliśmy nowe jakieś wymagania od klienta, który chciałby nowy taki biznesowy ficzer. I pamiętam, jak z zespołem czytamy wszystkie te dokumenty, żeby tam zapoznać się, co to miałoby być i patrzymy, a to jest po prostu funkcja, która przypomina o czasie modlitwy. Dlatego że 5 razy dziennie jest obowiązek modlitwy i akurat ten klient, dla którego wtedy pracowałam, chciał, żeby taki moduł znajdował się w aplikacji bankowej. W Polsce to chyba banki by się nie zdecydowały na taki ruch. Ale z drugiej strony każdy wybiera według swojej grupy odbiorców. I faktycznie okazało się, że była to funkcja, która była używana i to było dla mnie takie fajne, że jako zespół też się w tym odnaleźliśmy i byliśmy w stanie to dostarczyć na czas i po prostu zrobić wszystko to, żeby klient był zadowolony i żeby klienci banku byli zadowoleni. Natomiast dla wszystkich nas to było coś zupełnie nowego.

[00:18:59.740] – Paweł
Super! To są takie smaczki których momencie nie przewidzieć na początku się po prostu nie wie, kiedy się nie czyta ani nie ma się nie zna się ludzi z innych kultur. To jest coś, co się zmienia w ogóle podejście, bo wtedy łatwiej też zrozumieć, że to są ludzie tacy jak my, mają inne święta, inny kalendarz.

[00:19:20.080] – Paweł
Ja na przykład byłem bardzo zdziwiony też na początku, ponieważ w Rumunii, z którą teraz współpracuję, to na przykład święta, które mamy 24-25 grudnia, to u nich to jest właściwie początek grudnia. To jest kraj protestancki, więc jakby też tutaj religia jest taką rzeczą, która ustawia taką perspektywę dni wolnych różnych. Jest to też zawsze tak najciekawsze, ale to są pojedyncze dni, bo tak jak mówisz, tutaj macie cały tydzień przesunięty. W przypadku tej współpracy. Także to też jest ciekawe już, ale to was fajnie chroni. Nigdy nie zrobicie release w piątek o siedemnastej, bo po prostu się nie da.

[00:20:04.390] – Ania
Nie da się ukryć, że to są serwisy produkcyjne. Różne rzeczy się zdarzają i w zasadzie to jest tak, że jeżeli np. powiedzmy standardowo gdzieś tam wydajemy wersję w jakimś cyklu, ale na przykład coś się nam przesunie, okaże się, że to nie jest pilne dla klienta, żeby to wyszło np. w czwartek czy środę, to przesuwamy na piątki też. Z drugiej strony, no wiadomo, jeżeli pojawi się jakiś problem, jakiś błąd i potrzebna jest szybka naprawa, no to wtedy piątek nie piątek.

[00:20:32.500] – Paweł
To nie ma znaczenia.

[00:20:33.710] – Ania
Tak, ale to chyba dotyka wszystkich aplikacji, które są produkcyjne. U was też na pewno są takie sytuacje. Macie na pewno gigantyczny ruch w swojej aplikacji, więc tym bardziej.

[00:20:45.800] – Paweł
Tak, potwierdzam, dokładnie tak to działa. I teraz porozmawiamy sobie, tak się zastanówmy. Też tutaj poproszę Was wszystkich, którzy oglądacie, słuchacie, napiszcie nam w komentarzach z jakimi krajami współpracujecie. Czy jeżeli nie współpracujecie z innymi krajam i nie macie doświadczeń, to też. Bo to jest taka rzecz, która mnie najbardziej ciekawi? Co byś poradziła osobom, które pracują w IT już od jakiegoś czasu i są obyte z technologią, dzisiaj o technologii za bardzo nie będziemy rozmawiać, ale pracują w tym naszym polskim sosie. Nie współpracowali nigdy z firmami międzynarodowymi. Na co muszą uważać we współpracy z innymi kulturami, co wziąć pod uwagę?

[00:21:26.200] – Ania
To chyba taka pierwsza i najbardziej oczywista rzecz, to jest jednak język. Dlatego że ta bariera komunikacyjna ona zawsze będzie, ona będzie mniejsza, większa, ale zawsze będzie. I trzeba sobie zdawać z tego sprawę, że ważne jest to, żebyśmy my jak najwięcej, jak najlepiej postarali się wyćwiczyć swój angielski. Ale nawet nie po to, żeby wyrażać się idealnie, ładnie czy tego typu rzeczy, tylko po to, żeby być w stanie klarownie przekazać swoje myśli. Bo pracując z Polakami pewnie nie rzadko zdarzają się takie sytuacje, że my myślimy o jednej rzeczy ktoś myśli o innej, umawiamy się, wychodzi coś innego. I później się okazuje, że jest zawód, jest nieporozumienie.

[00:22:12.250] – Ania
Pracując z osobami w innym języku naprawdę trzeba się bardzo precyzyjnie wyrażać i zwrócić uwagę na to, żeby jasno przekazywać to, co mamy na myśli, czyli np. upewniać się, że ta osoba rozumie to tak jak my. Szczególnie, że tutaj dochodzą takie kwestie jak to, że w innych krajach przykładowo są inne trendy niż u nas i możemy nie rozumieć pewnych rzeczy, pewnych spraw.

[00:22:37.690] – Ania
Więc też nie bójmy się pytać, żeby to wszystko zrozumieć i mieć taką jasność i klarowność. Transparentność w pracy jest bardzo istotna i zawsze zwracam uwagę na to, żeby doprowadzać do takich sytuacji, żeby wszystko było jasne i zrozumiałe dla obu stron. Więc ta bariera komunikacyjna to jest na pewno jedna sprawa.

[00:22:59.920] – Ania
Druga sprawa to kwestia negocjacji. Też to, co już mówiłam, że te negocjacje mogą inaczej wyglądać w zależności od kultury. Ja pracuję z osobami, które pochodzą z Bliskiego Wschodu. Obserwuję, że często te negocjacje przebiegają w sposób taki bardziej dynamiczny. Słyszałam takie opinie, że niektórzy się obawiają takich negocjacji, bo one mogą przybierać taką formę, że wyglądają jak coś takiego niespotykanego, bo na przykład nie wiem, ktoś będzie szybko mówił albo będzie mówił podniesionym głosem. A tak naprawdę to ta osoba nie ma nic złego na myśli, tylko po prostu tak się wychowała i w takim kraju żyje, że wszyscy wokół zachowują się tak samo, więc to jest naturalne. To się może dla nas nie do pomyślenia.

[00:23:42.700] – Paweł
Można by było pomyśleć, że oni chcą się z nami kłócić i szarpać.

[00:23:48.220] – Ania
Może w jakiś ekstremalnych sytuacjach tak, natomiast trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to tak jak u nas w Polsce można spotkać osoby, które są np. cholerykami. Szybko się denerwują, nakręcają i tak mocno wyrażają swoje emocje, dosadnie. I są osoby, które tego nie robią. I tak samo tam po prostu jest. Wydaje mi się, że większa grupa osób niż u nas, która może sprawiać takie wrażenie jakby tak jak mówisz, czy chciała się kłócić czy coś wymóc. Ale prawda jest taka, że za tym się po prostu kryje, tylko to, że po prostu to wygląda tak na co dzień.

[00:24:24.160] – Ania
I po pewnym czasie jak już człowiek się z tym tak osłucha, oswoi to to staje się takim chlebem powszednim i też po prostu ani się nie należy tym denerwować, ani nic z tych rzeczy, bo to jest po prostu inny styl komunikacji i do tego trzeba się przyzwyczaić.

[00:24:39.340] – Ania
Też taką ciekawą kwestią jest to, że każdy kraj ma inną historię, więc trzeba wziąć pod uwagę to, że stosunki dyplomatyczne z innymi krajami są różne. I ja pamiętam takie przypadki, kiedy np. klient nie mógł wybrać takiego dostawcy, który w sumie wydawałby się takim oczywistym wyborem ze względu na to, że po prostu kraj tego dostawcy, no nie były utrzymywane z nim stosunki dyplomatyczne ze względu na jakieś tam historyczne zaszłości. Więc to też jest istotna sprawa i trzeba się wykazać takim taktem i delikatnością, żeby po pierwsze nie naciskać w takich tematach, a po drugie po prostu uszanować decyzję. To są też ważne sprawy.

[00:25:23.710] – Ania
Samo to, że też jest większe ryzyko w takim biznesie, bo jeżeli są prowadzone rozmowy z jakimś krajem bardziej egzotycznym czy dalszym, to może się pojawić takie ryzyko, że jeżeli na przykład zostałoby nałożone embargo na handel z tym krajem, to po prostu projekt się kończy. Więc to są też takie rzeczy, które są ważne.

[00:25:44.380] – Ania
Wydaje mi się, że chyba ta komunikacja i dyplomacja to wszystkie najważniejsze rzeczy moim zdaniem w pracy i w tym, czym praca się nasza różni w środowisku międzynarodowym od tej nie międzynarodowej. Dlatego że mam wrażenie, że wszystkie inne rzeczy, które przychodzą mi do głowy, to one dotyczą bardziej tego, że to jest po prostu praca z klientem, niezależnie od tego, czy ten klient jest z Polski, czy z Niemczech, Francji, Kuwejtu czy dowolnego innego kraju, to po prostu praca z klientem ma swoje uroki i plusy i minusy.

[00:26:14.170] – Paweł
Super, bo tak jak bym mógł to podsumować, to chyba najważniejsze to otwartość po prostu na zmiany na drugiego człowieka czy bycie otwartym i też ciekawym I się da się dopytać jak to faktycznie jest, zadawać pytania, bo tego często chyba brakuje, prawda?

[00:26:28.810] – Ania
Tak, zadawać pytania, ale też przełamywać siebie, bo najpierw trzeba się przełamać, żeby być w stanie zadawać te pytania. I tutaj tego chyba ważną kwestią, to też u Was podcaście słyszałam, to mi się wydaje, ze złota rada jest to, że jeżeli mamy spotkania, to naprawdę włączajmy kamerę, żeby po prostu łapać tę bliższą relację, żeby być w stanie zobaczyć po drugiej stronie tego człowieka, a nie tylko avatar czy inicjały, bo to naprawdę są ludzie tacy sami jak my. W sensie są między nami różnice, ale to nie jest nic nie do przeskoczenia.

[00:27:03.610] – Paweł
Ja myślę, że powinniśmy porozmawiać jeszcze o takiej rzeczy, z której się te wszystkie takie bariery czy takie założenia też tutaj to to jest trochę związane też, gdzie mówiliśmy o przekleństwie założeń, czyli stereotypy. No bo każdy naród ma jakiś taki, jest, jakiś taki stereotyp jakiegoś narodu.

[00:27:29.980] – Paweł
U nas to jest bardzo ciekawe, bo kiedy w Polsce mówisz ludziom o Rumunii czy w ogóle o Rumunach, to pierwsza rzecz, która ci przychodzi na myśl, że współpracujesz z Rumunami, albo że czekasz na tego Rumuna, to jest bardzo negatywne od razu określenie. A okazuje się, że z Rumunami współpracuję od pięciu lat, i to są po prostu wspaniali ludzie. Naprawdę to jest taki fajny naród. Oni są bardzo kulturowo podobni do nas. To są tacy cwaniacy, którzy znajdą rozwiązanie i po prostu świetnie się z nimi współpracuje. Naprawdę z tych wszystkich narodowości pracuje się świetnie.

[00:28:11.380] – Paweł
I jak Ty to widzisz? Jak można takie stereotypy, czy z jednej strony przełamywać, ale z drugiej strony też dać sobie tę taką odwagę, żeby w ogóle ten temat stereotypów… Jak w ogóle z zespołem współpracujesz, no bo jednak to też masz, ludzi masz zespół, oni mają jakieś wyobrażenie o Kuwejcie czy w ogóle o Azjatach, czy o innych narodowościach. Jak z zespołem rozmawiasz? Żeby jednak ich uchronić przed tymi takimi zamknięciem, że będą mieli w głowie ten stereotyp i teraz nie będą chcieli współpracować, czy będą mieli jakieś blokady?

[00:28:46.270] – Ania
Wydaje mi się, że tak zupełnie ochronić to się nie da, dlatego że po pierwsze ludzie się uczą na własnych błędach najlepiej, to też fakt, ale wydaje mi się, że takim najlepszym krokiem to jest zbudowanie tej relacji z osobami zza granicy, żeby pokazać też zespołowi, innym osobom, że to nie jest coś nie do zrobienia, czyli m.in. dbać o to, żeby te kamery były włączone, wchodzić w jakieś takie też dyskusje, niekoniecznie związane tylko z pracą, żeby pokazać to, że my możemy też spędzać razem czas i niekoniecznie rozmawiać tylko i wyłącznie o tych kwestiach czysto zawodowych. I przede wszystkim wydaje mi się, że trzeba po prostu pokazać, że się da, bo ludzie często sami boją się zrobić pierwszy krok, ale jak widzą, że ktoś już zaczyna, to zaczynają się dołączać.

[00:29:37.610] – Ania
No i też prawda jest taka, że jeżeli na spotkaniu jest powiedzmy 10 osób i chociaż 5 włączy kamery, to pozostałe 5 chociaż się zastanowi czy nie warto by tego było zrobić i być może następnym razem też to zrobią. Albo spróbować umówić się na to, że np. jeden dzień w tygodniu to będziemy wszyscy włączać kamery, żeby tak się trochę oswoić.

[00:30:00.160] – Ania
Też to jest ważne, żeby po prostu rozmawiać i żeby zachęcać inne osoby z zespołu, by też rozmawiały z klientami, Bo też ja rozumiem, że ktoś może się obawiać, że np. nie zna za dobrze angielskiego. Przy czym najczęściej te obawy słyszę od osób, które naprawdę dobrze mówią po angielsku, bo też dla drugiej strony często to nie jest ten główny język, to też jest dla nich coś obcego, więc najważniejsze jest to, żeby się po prostu dogadać, żeby się komunikować i żeby się porozumieć. A czy to jest we wszystkich odpowiednich czasach jest super gramatyką na poziomie C2 to to już jest naprawdę drugorzędna sprawa.

[00:30:38.040] – Ania
Też pomaga to, że samo wchodzenie w takie interakcje pozapracowe i rozmawianie o jakiś takich nawet prywatnych sprawach pokazuje to, że tu też są normalni ludzie, którzy mają dokładnie takie same problemy. Ja czasami poruszam temat tego, że mam małe dziecko w domu i wiem, że osoby, z którymi współpracuję na co dzień też mają małe dzieci, więc od razu mówię, że no tak, bo dzieci mają ciężko u nas od razu z drugiej strony słyszę no tak, bo trzeba jeszcze poczekać rok, że będzie lepiej.

[00:31:11.860] – Ania
I mam wrażenie, że zespół też, który słucha takich rozmów, zaczyna być świadomy, że po prostu chociażby te dzieci są takie same tam jak u nas. Więc mamy jakąś taką wspólną płaszczyznę do rozmów i do budowania tego zaufania i tej relacji. Wydaje mi się, że naprawdę to jest najważniejsze budowanie tej relacji.

[00:31:34.480] – Ania
Oczywiście można też rozmawiać z zespołem o tym, że przecież stereotypy dotyczą też Polski, tak jak mówiłeś. I pytanie, czy oni by się dobrze czuli, jak ktoś by tak myślał o nich. No bo też jest tak, że da się w Polsce znaleźć osoby, które idealnie się wpasowują w stereotypy, które o nas krążą. I jestem pewna, że z każdym krajem tak jest. Po prostu chodzi o to, żeby nie generalizować i żeby dać szansę poznać się z tą drugą osobą i zobaczyć w niej po prostu człowieka.

[00:32:04.210] – Paweł
Super. A powiedz mi, spotykacie się w ogóle na żywo latacie do klientów, czy klienci do Was?

[00:32:10.330] – Ania
To się zdarza. Natomiast ja nie byłam w tamtych okolicach jeszcze osobiście, chociaż głównie chyba z tego powodu, że mam wrażenie, że najczęściej jak jest planowana wizyta tam, to akurat okazuje się, że np. nie wiem, mam zbyt malutkie dziecko, żeby móc polecieć, albo coś, co przynosi życie, co uniemożliwia mi tę podróż. Natomiast wszystkie osoby, które tam latają zawsze zgodnie twierdzą, że naprawdę warto jeździć za granicę. Warto poznać te osoby, z którymi się współpracujemy, czyli osobiście z tego względu, że ta relacja się zmienia, że wtedy naprawdę zbliża się do drugiej osoby i później te codzienne spotkania i codzienna praca zupełnie inaczej wygląda, to może wskoczyć wszystko na inny level.

[00:32:53.770] – Ania
Także ja naprawdę zachęcam i mam nadzieję, że jeżeli życie pozwoli to również będę mogła pojechać i po prostu na żywo współpracować z osobami, z którymi pracuję na co dzień w sposób zdalny.

[00:33:07.570] – Paweł
Super, to zdecydowanie też polecam. Mogę Wam przytoczyć taką historię, gdzie kilka lat temu poleciałem na konferencję, bo też to jest dobre dla osób, które np. pracują typowo w polskich firmach, żeby pojechać jeszcze na konferencje, które są międzynarodowe. Ja miałem przyjemność polecieć na CubeCon do San Francisco. Miałem takie doświadczenie tylko i wyłącznie polskie w polskiej firmie z polskimi ludźmi. I tam, kiedy poleciałem do San Francisco, się okazało, że tam byli ludzie z całego świata, bo ludzie ze Stanów to byli ludzie, nawet z Bermud. To był człowiek mega sympatyczny, człowiek, który na Bermudach mieszkał. Wszyscy mu zazdrościli. Tu masz fajne plaże, super, ale to jest na co dzień, więc to też jest istotne, żeby tak spojrzeć na te inne osoby, że coś co nam się wydaje fajne oni dla nas jest egzotyczne, dla nich jest codziennością. I zobaczenie tego i porównanie tego, że tak naprawdę my jesteśmy tacy sami i to jest myślę super istotne, że jesteśmy tacy sami i to nasza branża nas łączy i te nasze problemy się łączą.

[00:34:09.730] – Ania
Zdecydowanie, zdecydowanie tak. Jak wspomniałeś o tym, że mamy różne rzeczy na co dzień, to przypomniała mi się jeszcze taka historia, jak czasami u nas się na przykład umawiamy z kimś na spotkanie, ale nagle się okaże powiedzmy, że ktoś ma jakąś awarię i nie może dołączyć. To ja pamiętam taką sytuację, jak w jednym z projektów nagle telekonferencja została przerwana. Też nie wiedzieliśmy co się stało, po czym dostajemy informację, że niestety, ale była burza piaskowa, to dla nas to też jest takie abstrakcyjne. No a jednak w taki sposób różne u nas się jedne się u nich inne, ale rodzą te same konsekwencje, tak że np. nie da się skomunikować.

[00:34:48.130] – Paweł
No to jest piękne. A plus jeszcze pamiętajcie o jednej rzeczy, że jak widzicie jeździć po świecie, zwłaszcza spotykać się z innymi ludźmi, to inni ludzie mają różne waluty i teraz te waluty to jest podobnie jak czas. To jest inna bajka, że opowiedz jak to jak to wygląda, bo nawet nie wiem jaką walutę mają w Kuwejcie czy czym tam operują.

[00:35:05.170] – Ania
Tam operują dinarami kuwejckim i to powiem tak nie wiem czy w tym roku też tak jest, ale jak chyba rok albo dwa temu sprawdzałam, to była najmocniejsza waluta świata i ona kosztowała około dwunastu złotych za jednego dinara kuwejckiego. Co ciekawe, one mają nie dwa miejsca po przecinku tylko trzy. Tak więc to to też jest takie inne. Chociaż pamiętam, że chyba jeny japońskie nie mają w ogóle części dziesiętnych.

[00:35:34.540] – Ania
Waluty na świecie są różne. I ja się z Tobą zgadzam, że to jest podobnie jak z czasem wszyscy, którzy pracują, ale nie tylko z międzynarodowymi zespołami, ale w ogóle z jakimiś płatnościami i czymkolwiek, co jest związane z walutami, to to tak, to zdecydowanie dużo rzeczy trzeba brać pod uwagę, że u nich jest dinar kuwejcki.

[00:36:10.850] – Paweł
Tak, jest to bardzo ciekawe spojrzenie, że jednak to trzeba wiedzieć i trzeba gdzieś tam mieć to z tyłu głowy. Zwłaszcza patrząc na wyniki projektów czy ocenę, czy coś przynosi dochód czy nie. Bo to ile? 12 zł? Tak.

[00:36:24.880] – Ania
Przy czym nie sprawdzałam ostatnio, ale jak kiedyś jak sprawdzałam to tak było, że to było 12 złotych.

[00:36:38.980] – Ania
Szczególnie jak mamy takie zawirowania na świecie. To wszystko się może zdarzyć, ale podejrzewam, że nadal jest to mocna waluta.

[00:36:45.910] – Paweł
To jest niesamowite i mam nadzieję, że tutaj wielu z Was, którzy też pracujecie w takich międzynarodowych firmach, macie też swoje jakieś takie ciekawe doświadczenia czy spostrzeżenia to napiszcie w komentarzach jak pracuje się z różnymi narodowościami, czy to czy to wygląda inaczej czy nie, czy macie fajnych historie, bo to jest mega ciekawe i to też przede wszystkim rozwija.

[00:37:08.770] – Paweł
Bo powiedz mi mówiłaś, że najlepiej uczyc się na błędach.

[00:37:23.710] – Ania
Może to nie jest najlepsza, bo oczywiście fajnie by było mniej tych błędów popełniać, natomiast to jest na pewno taka nauka, którą najdłużej się zapamiętuje. Jeszcze mógłbyś powtórzyć pytanie.

[00:37:34.420] – Paweł
Czy są w ogóle jakieś źródła, skąd można się uczyć o kulturze? W sensie czy Tobie ktoś powiedział, czy w momencie kiedy zaczynałaś projekty ktoś cię wdrożył czy może jakieś książki czytałaś?

[00:37:47.920] – Ania
Ja się do tej pory nie spotkałam z książkami, które by traktowały na ten temat, ale też w sumie nieszczególnie ich szukałam, z tego względu że zajmuję się taką dość wąską działką, bo w zasadzie całą karierę pracuje gdzieś tam z bankami, więc to jest taki wąski wycinek i głównie to źródło wiedzy. To po prostu koledzy i koleżanki z pracy, którzy mają więcej stażu czy więcej projektów za sobą. Także zdecydowanie w ten sposób się uczę, że po prostu rozmawiamy.

[00:38:14.630] – Ania
I też wydaje mi się, że taką ważną kwestią jest tutaj to, żeby wyciągać wnioski. Czyli mamy już jakiś bagaż doświadczeń, to, żeby po prostu skorzystać z niego, zastanowić się nad tym, co już się zdarzyło, co z tego wyniknęło? Co możemy zrobić lepiej na przyszłość? Jak możemy się zabezpieczyć przed jakimiś problemami? Bo te wnioski na bazie naszych doświadczeń są bezcenne. Taką wiedzę naprawdę trudno zdobyć. Więc warto się zastanowić po prostu nad tym, co już przeżyliśmy, z czym się spotkaliśmy i co z tym zrobić dalej. I z tego powodu bardzo mi się podobał Wasz odcinek o notatkach. To jest taki temat, który wydaje mi się jest ponadczasowy i warto się też nim zainteresować.

[00:38:55.820] – Paweł
Tak, to zdecydowanie, odsyłam wszystkich do Krzycha, bo on tutaj jest maniakiem tego tematu i po prostu może o tym gadać w nieskończoność. Także super.

[00:39:03.830] – Paweł
I co do odcinków nie mogę sobie pozwolić nie zadać Tobie tego pytania. Bo jak się poznaliśmy w Zakopanem na konferencji Beyond Good to dla mnie i dla Krzycha też jest takie fajne uczucie, że nagrywamy Nerd Management już dwa lata i Ty trafiłaś na tę konferencję , bo słuchałaś nas i polecali ten event. Jako słuchaczce Nerd Management co Tobie daje to co robimy?

[00:39:27.620] – Ania
Ja jestem bardzo zadowolona ze słuchania waszego podcastu i bardzo go lubię, szczególnie, że idealnie jestem waszą grupą docelową z tego powodu, że niedawno zmieniałam stanowisko z takiego stricte specjalisty związanego z programowaniem na Team Leadera, więc Wasze treści naprawdę pomagają mi się rozwijać na tej ścieżce liderskiej i traktujecie w swoim podcaście o wielu ważnych rzeczach, jak chociażby to, że do tej pory jeśli prowadziłam notatki to na własne potrzeby, to teraz muszę też prowadzić notatki nie tylko na własne potrzeby, więc tym bardziej spodobał mi się ten odcinek. Mówić o tym, jak to lepiej poukładać, żeby być z tego w stanie skorzystać efektywnie.

[00:40:08.660] – Ania
Druga sprawa też bardzo mi się podobał odcinek o profilach, czyli gdzie już wchodzi więcej takiej pracy z ludźmi, ale też pracy z ludźmi na zasadzie, żeby dbać o ich rozwój, troszczyć się o nich, czy też lepiej ich poznać na takim gruncie, jakie mają predyspozycje, czy w jaki sposób mogliby się lepiej rozwinąć. To są bardzo ważne kwestie, więc szczególnie doceniam to, że skupiacie się nie tylko na tym, co samemu można zrobić, żeby było lepiej, ale jak pomóc innym.

[00:40:37.820] – Ania
To jest taka ważna kwestia. Także ja naprawdę jestem wielką fanką podcastu i bardzo się cieszę, bo tak jak mówiłeś, nie trafiłam na tę konferencję gdyby nie wspomnienie u Was w podcaście, także naprawdę super.

[00:40:49.460] – Paweł
To jest coś, co mnie mega cieszy i mam nadzieję, że tutaj możemy dawać dużo wartości dla Ciebie i dla Was, naszych widzów, naszych słuchaczy, którzy potrzebują wiedzy, bo tej wiedzy jest niestety mało cały czas. Pojawia się coraz więcej dla liderów, jest masa szkoleń dla developerów, masa konferencji dla developerów, ale kiedy developer zostaje liderem, no to wtedy tak jak mówiliśmy, jak to się wszystko zaczęło, często się zdarza, że po prostu tracimy dobrego specjalistę i zyskujemy beznadziejnego lidera. Także cieszę się, że unikniesz też tej sytuacji.

[00:41:20.900] – Ania
Mam nadzieję, że uda mi się jej uniknąć. Na pewno dużo korzystam z tego, że słucham Waszego podcastu i też, tak na początek to polecamy bardzo odcinek to pierwsze 90 dni nowego lidera. Tak, to to jest też coś, co pamiętam, że słuchałam i zrobiło na mnie wrażenie. I też to jeszcze za to w sumie chciałam Wam bardzo podziękować, to jest to, że ja zaczęłam słuchać Waszego podcastu jeszcze będąc specjalistą, dlatego, że powiększył mi się zespół i ja po prostu chciałam lepiej poznać sposoby na to, jak mogę pomóc innym ludziom. I w momencie kiedy dostałam tę propozycję zmiany stanowiska, to wydaje mi się, że mniej było we mnie strachu jak może taka rola wyglądać. ze względu na to, że po prostu Was słuchałam i tak pokazaliście trochę z drugiej strony jak to wygląda, więc to nie było dla mnie takie zupełnie niespodziewane, czego mogę oczekiwać I już mamy taki wstępny bek, grunt, żeby wiedzieć, na czym się w ogóle zastanawiać. Także za to dziękuję.

[00:42:22.370] – Paweł
Super! Dzięki wielkie Aniu za świetny wywiad, świetną rozmowę. Piszcie śmiało w komentarzach, jeżeli macie jakieś pytania. Na koniec jeszcze powiedz, gdzie Ciebie można najłatwiej znaleźć, jeżeli ktoś by chciał dopytać o ten Kuwejt, bo ten Kuwejt jest po prostu tak niesamowity i egzotyczny, że może ktoś będzie chciał porozmawiać, wymienić doświadczeniami.

[00:42:40.120] – Ania
Tak, jeżeli ktoś będzie chciał ze mną porozmawiać, to jak najbardziej można mnie łapać na LinkedIn, mam też swoją stronę internetową annaskulimowska.pl, także śmiało, bo tam jest mój adres mailowy. Możecie pisać. Ja ze względu na małego synka może nie jestem aż tak responsywnya, jak można by się spodziewać. Natomiast zawsze odpisuję na wszystkie wiadomości, także zapraszam.

[00:43:01.060] – Paweł
Super! Wszystkie linki będą dostępne na stronie odcinka, łącznie z profilem Ani, także wszystko znajdziecie, więc dzięki wielkie i do zobaczenia, cześć.

[00:43:11.980] – Ania
Dzięki również. Cześć!

[00:43:13.780] – Krzysztof
Naprawdę to są niesamowite rzeczy! Ciężko nam sobie wyobrazić, zwłaszcza jeżeli pracujemy z zespołami typowo tutaj na miejscu czy w naszym kręgu kulturowym. Więc to są niesamowicie ciekawe rzeczy i poszerzają horyzonty. Super wywiad, naprawdę bardzo ciekawy.

[00:43:31.360] – Paweł
Ania również Dzięki wielkie jeszcze raz i tak samo do Ciebie jeżeli jesteś w tej sytuacji, w której Ania była tę parę miesięcy temu jako developer specjalista i myślisz, czy ta pozycja liderskia dla Ciebie, to korzystaj z tych treści, które mamy. Mamy tutaj już masę tych odcinków, już mamy ponad 100 odcinków. To jest kilkadziesiąt godzin wiedzy, konkretów, których możesz korzystać. I też nie bój się do nas pisać, pytać się. Chętnie Ci pomożemy.

[00:43:59.260] – Krzysztof
A żeby pozostać w kontakcie zapraszamy do zapisania się na newsletter na stronie nerd.management/newsletter. No i oczywiście również zapraszamy Was. Jeżeli nasze odcinki na spotkanie Wam w czymś pomaga w Waszej karierze, to napiszcie do nas, chętnie z Wami porozmawiamy.

[00:44:17.020] – Paweł
A tymczasem widzimy się już za tydzień, także trzymajcie się!.