Kategorie
Nerd Management video

Jak skutecznie zarządzać swoją wiedzą? Sposób na dobre notatki – Nerd Management #25

Zarządzanie wiedzą sprowadzamy często do zapisywania tony zeszytów, które lądują w szafie i nic z nich później nie wynika. Jest dużo lepszy sposób tworzenia i łączenia notatek, który nazywa się Personal Knowledge Management System.

Zarządzanie wiedzą sprowadzamy często do zapisywania tony zeszytów, które lądują w szafie i nic z nich później nie wynika. Jest dużo lepszy sposób tworzenia i łączenia notatek, który nazywa się Personal Knowledge Management.

Jest to zupełnie inny sposób zarządzania wiedzą oraz tworzenia notatek jako wartości, którą możesz później przekazać kolejnym pokoleniom. Jako że Krzysztof wkręcił się w ten temat bez reszty, to podzielił się z nami swoimi doświadczeniami z tworzenia wartościowych notatek.

Z tego odcinka dowiesz się:

  • Jak zarządzać swoją wiedzą by nie skończyć z masą zeszytów w szufladzie?
  • Jak tworzyć wartościowe notatki, które przetrwają próbę czasu?
  • Jakie techniki zastosować by zdobywana przez Ciebie latami wiedza nie wyparowała z Twojej głowy?
  • Jak pozbyć się nawyku zbieractwa?
  • Dlaczego większość swoich notatek możesz wyrzucić do kosza?
  • Jakie narzędzia zastosować do tworzenia notatek by były odporne na wszystko?

i wiele więcej 🙂

Linki:

Agenda:

00:00 – Intro
01:04 – Wprowadzenie
01:37 – Problemy tradycyjnych notatek
03:00 – W jaki sposób zarządzać wiedzą?
03:31 – Co to jest „collector’s fallacy”?
04:19 – Jak nasz mózg robi nas w konia?
06:18 – Czym jest Personal Knowledge Management System?
07:43 – Jak zacząć budować swój własny Personal Knowledge Management System?
08:26 – Idea własnego systemu zarządzania wiedzą
08:52 – Po co chcesz zarządzać swoją wiedzą?
11:34 – Note making vs note taking
13:42 – Dlaczego zbieranie notatek nie jest dobre?
14:00 – Co notować by miało to wartość?
15:50 – Czym są idee do notowania?
18:22 – Po co robić notatki i jak je ze sobą łączyć?
19:23 – Czym są Evergreen Notes?
21:49 – Czym są Maps of Content?
23:02 – Jak grupować Maps of Content?
23:46 – Różne podejścia do zarządzania wiedzą
25:04 – Przykład grupowania Maps of Contents
26:27 – Jak pracować z własnym Personal Knowledge Management System?
27:47 – Kluczowa rzecz w budowaniu swojego systemu zarządzania wiedzą
29:10 – Jak zacząć organizować swoją wiedzę?
29:58 – Jakie oprogramowanie wybrać?
31:32 – Co zrobić z notatkami które mamy zgromadzone do tej pory?
33:51 – Podsumowanie

Wersja do słuchania

.

Transkrypcja odcinka

[00:01:04.700] – Paweł
Witajcie w kolejnym odcinku Nerd Management. Z tej strony Paweł Rekowski i Krzysztof Rakowski.

[00:01:10.010] – Paweł
Dzisiaj porozmawiamy o tym jak zarządzać notatkami i wiedzą. Krzychu znalazł fajny sposób do tego, żeby sobie z tym poradzić. Ale zanim do tego przejdziemy – jeżeli was jeszcze nie ma na naszym newsletterze, to się koniecznie zapisujcie, bo już niedługo odpalimy naszą nową inicjatywę szkoleniową dla liderów w IT i nie tylko. Będziemy również wdzięczni za wszystkie szery, łapki w górę i tak dalej, bo to nam pozwoli nieść się dalej.

[00:01:35.960] – Paweł
Dobra Personal Management System, tak to się nazywa?

[00:01:39.650] – Krzysztof
Nie. Personal Knowledge Management.

[00:01:42.830] – Paweł
To jest coś, o czym dzisiaj porozmawiamy i ja się specjalnie za bardzo nie przygotowałem do tego odcinka, bo Krzychu znalazł bardzo fajny sposób na to, jak ogarnąć np. coś takiego. To co widzicie tutaj to są notatki z moich szkoleń, wszelkiego typu spotkań, warsztatów, no i jest tego trochę dużo. I Krzychu, powiem szczerze że ja nawet nie wiem co tu jest. Teraz powiedz mi, w jaki sposób można zarządzać wiedzą? Zwłaszcza, kiedy tych notatek się robi dużo. Powiedz, co odkryłeś?

[00:02:19.640] – Krzysztof
No właśnie jak często zaglądasz do tych zeszytów? Albo jeżeli bym teraz powiedział, żebyś znalazł informacje ze szkolenia na temat inteligencji emocjonalnej, które miałeś trzy lata temu, to jak szybko by ci się udało znaleźć konkretną informację?

[00:02:32.120] – Paweł
Najpierw musiałbym znaleźć konkretny zeszyt, później musiał znaleźć gdzie to mniej-więcej było. I teraz jeżeli to było dobre szkolenie, takie gdzie jest wychodząc z niego czułem, że dostałem wartość, no to może jest szansa, że pod koniec dnia bym ci dał.

[00:02:49.610] – Krzysztof
Ale już nie miałbyś tego w żaden sposób powiązanego np. z rozmową, którą miałeś tydzień temu z Krzysztofem na temat inteligencji emocjonalnej, i byś tych wątków nie miał połączonych.

[00:02:59.920] – Krzysztof
I faktycznie muszę przyznać, że to jest temat, którym ostatnio się strasznie jaram, który rozpoznawałem, czyli w jaki sposób zarządzać tą wiedzą. Mam tutaj swoje notatki z których będę korzystał, bo temat jest naprawdę obszerny.

[00:03:13.790] – Krzysztof
I zobacz jak to wygląda. Całe życie się uczymy, to jest coś takiego co my robimy, dla nas jest naturalne. Czytamy, słuchamy podcastów, słuchamy audiobooków oglądamy jakieś webinary. I zbieramy, zbieramy tę wiedzę. I co z tego właściwie wynika? Robi się taka kupa zeszytów. Ulegamy czemuś takiemu, co się nazywa collector’s fallacy, czyli taki błąd zbieracza. Czyli zbieramy tę wiedzę… Jestem pewien, że masz setki linków zapisanych, bo ja tak mam. Mamy jakieś zeszyty z notatkami, mamy książki w których sobie zaznaczamy markerem, jakie są ważne elementy. Tylko, że w ogóle z tego często nie korzystamy.

[00:03:53.870] – Krzysztof
Z czego to wynika? Z tego że tak nas uczono w szkole. W jaki sposób się uczyliśmy do klasówki z historii? Trzeba wziąć książkę, zaznaczyć najważniejsze fragmenty potem czytać te zaznaczone fragmenty.

[00:04:06.380] – Paweł
Albo ściągi sobie przygotowywać.

[00:04:09.590] – Krzysztof
Akurat to już jest lepsze. Bo – o tym zaraz – jeżeli te ściągi pisałeś własnymi słowami, to twój mózg już lepiej zapamiętywał.

[00:04:18.680] – Krzysztof
No ale właśnie, ten problem z zaznaczeniem, potem czytaniem, czytaniem jest taki, że nasz mózg jeżeli już widzi coś, co wcześniej zobaczył, zwłaszcza, jezeli to jest tak samo ułożone słowo, to jemu się wydaje że to pamięta. Ale to wcale jednak się w naszym mózgu nie utrwala.

[00:04:39.380] – Krzysztof
I ja właśnie przez wiele lat, nadal zresztą taki jestem, nie mogę powiedzieć, że to już idealnie opracowałem, chociaż pokażę na sam koniec, że robię postępy… Jeżeli widzę coś ciekawego, to zapisuję sobie linka, albo przeczytam ten artykuł albo nie, wydaje mi się, że to już wchodzi do zbioru mojej wiedzy i do tego, co wiem. Przeczytam książkę, przesłucham audiobooka – też wydaje mi, się że już pamiętam – ale wcale wcale tak nie jest.

[00:05:07.190] – Krzysztof
Czasem jeżeli jest jakaś ciekawsza książka, to piszemy sobie jakieś streszczenie, główne punkty. Nawet są takie serwisy internetowe z tzw. executive summaries, czyli dostajemy streszczenie książki, nie trzeba jej czytać. I po przeczytaniu tego wydaje nam się, że już wszystko wiemy. Podobnie ze szkoleniami – mamy w zeszycie 30 stron notatek ze szkolenia i wydaje nam się, że już tę wiedzę posiedliśmy, że już ją mamy. I tak jak Paweł mówiłeś, jeżeli byśmy chcieli się do tego odnieść, to po pierwsze musimy pamiętać, że mieliśmy takie szkolenie, musimy pamiętać co w tym szkoleniu było no i musimy zajrzeć do zeszytu, przewertować wszystkie strony i faktycznie gdzieś tam prowadzący szkolenie może powiedział coś na jakiś temat, który nas teraz interesuje, więc znajdziemy taką notatkę.

[00:05:51.650] – Krzysztof
Zasadniczo to nie działa. To nie działa. I u mnie wzięła się taka chęć poszukania takiego sposobu… w jaki sposób zarządzać tą wiedzą, z tego, że konsumuję dużo wiedzy i faktycznie coś z tego zostaje, w jakiś sposób się zapomina… To nie jest tak, że nic nie zapamiętujemy, ale jednak zapamiętujemy ułamek tego, co możemy zapamiętać i tej wartości którą możemy wyciągnąć.

[00:06:18.340] – Krzysztof
I teraz właśnie wchodzi na scenę coś, co się nazwa Personal Knowledge Management System. Od razu powiem, że to nie jest jakaś aplikacja, albo jakiś konkretny system. To jest bardziej taka idea. Ten system, który samemu trzeba sobie wytworzyć, oczywiście bazując na jakiejś wiedzy na pomysłach które zostały stworzone.

[00:06:38.050] – Krzysztof
Ostatnio pojawiło się trochę oprogramowania, które do tego służy. Pojawiły się jakieś nowe pomysły, nowe frameworki. Ale to nie jest nic nowego. Bo podwaliny do tych systemów powstawały już w XVI wieku. Chociażby system zettelkasten, który właśnie zaczynał się od różnych filozofów, myślicieli czy odkrywców, naukowców, którzy mieli takie szafy z fiszkami, które były w odpowiedni sposób polinkowane… Papierowymi fiszkami, które były oczywiście w jakiś tam sposób symboliczny polinkowane. Są jakieś systemy biblioteczne, itd.

[00:07:17.410] – Krzysztof
To wszystko to są setki lat historii. Ale oczywiście teraz z nastaniem nowych programów, nowych Idei to się rozwija.

[00:07:25.960] – Paweł
To jest ciekawe, że możemy się cofnąć tak naprawdę do wiedzy która jest dawno zapomniana i taka wręcz nawet niechciana. No bo gdzie, my jesteśmy w IT, więc przecież my tutaj mamy soft do wszystkiego, a tu się okazuje, że tak naprawdę ten system musimy zrobić sobie sami. Jak w ogóle zacząć?

[00:07:43.930] – Krzysztof
No właśnie. Wielu z nas robi w ten sposób, że myśli: znajdę jakieś oprogramowanie, które rozwiąże mój problem. I sobie znajduje to oprogramowanie. To jest tak samo np. jak z bieganiem. Zacznę biegać, pierwsza którą muszę zrobić, to kupić buty. Ja pierwsze buty do biegania kupiłem bo przebiegnięciu stu kilometrów, wcześniej biegałem w jakichś starych trampkach, które miały dziury i były totalnie rozlatujące się. I z tym systemem jest tak samo. Czyli najpierw musisz chcieć przygotować sobie taki system. Ja celowo o oprogramowaniu do tego powiem na samym końcu. Najważniejsze żeby zrozumieć ideę i żeby wiedzieć w ogóle po co to robisz.

[00:08:24.400] – Krzysztof
Więc zaczniemy w ogóle od tego. Zarządzanie wiedzą to są notatki. To bazuje na notatkach. I to niezależnie czy teraz w OneNote, Evernote czy w innej aplikacji, czy trzysta lat temu w tych fiszkach, które jakiś tam naukowiec czy skryba miał gdzieś tam w swoich zasobach. Właściwie większość… całość systemu opiera się o notatki.

[00:08:52.750] – Krzysztof
Ale przedtem musisz się zastanowić, po co w ogóle tę wiedzę chcesz zbierać. To jest coś co jest ważne żeby się zastanowić, na czym ci zależy. Żeby nie być tym takim zbieraczem, czyli zbieram wiedzę tylko dlatego żeby zbierać wiedzę. Bo uważam, że powinienem. Uczestniczę w takich społecznościach osób które pracują nad tymi systemami zarządzania wiedzą i tam są różne osoby. Są np. takie osoby które chcą lepiej organizować wiedzę bo są doktorantami i piszę jakąś rozprawę doktorską. Są osoby które są pisarzami i chcą napisać książkę, fikcję. Są badacze Biblii, którzy sobie to organizują. Jest kilka osób które, np. osoby po pięćdziesiątce, po sześćdziesiątce, które chcą swoją wiedzę przekazać następnym pokoleniom, swoim wnukom, itd. W moim przypadku, i wydaje mi się że w przypadku wielu naszych słuchaczy, zasadniczą kwestią jeżeli chodzi o zarządzanie wiedzą to jest zwiększanie swoich kompetencji, wyostrzanie swoich umiejętności, praca nad tym żebyśmy jeszcze lepiej pracowali, lepiej wspomagali innych.

[00:10:03.160] – Krzysztof
Jak myślisz, po co ty zbierasz tę wiedzę całą?

[00:10:05.710] – Paweł
To jest dobre pytanie. Złapałem się na tym, że mam tyle tych wszystkich zeszytów, że może nawet w którymś momencie to było na takiej zasadzie „seminar junkie”, od szkolenia do szkolenia, wciągałem to wszystko. Ale to właśnie świetne pytanie, które zadałeś. Po co my tę wiedzę zbieramy? No bo po coś to jest. Po to, żeby czegoś się dowiedzieć, robić rzeczy lepiej. Ja na przykład często tę wiedzę… może teraz już mniej, niż wcześniej, ale szukałem różnych innych, nieznanych mi kontekstów. Na zasadzie dowiadywania się, jak rzeczy działają w innej branży i teleportowanie tych metod z innej branży do siebie. I to też fajnie działa. Ale finalnie?

[00:10:54.390] – Krzysztof
To jest świetne, bo właśnie powiem ci o metodzie w jaki sposób możesz znajdować te połączenia.

[00:10:57.670] – Krzysztof
Jeszcze kilka takich innych motywacji, które możecie sobie znaleźć. Np. niektórzy robią notatki, żeby zarządzać swoimi relacjami z ludźmi. Można sobie notować właśnie o relacjach, o ludziach. Niektórzy lubią dużo pracować w swojej głowie i piszą te notatki żeby formułować nowe idee. Wydaje mi się że to jest jeden z takich ważnych dla mnie aspektów, zarządzania wiedzą. Znajdowanie tych połączeń powoduje, że w pewnym momencie ty sam jesteś w stanie sformułować swoje pomysły. To już nie jest takie odtwórcze.

[00:11:35.580] – Krzysztof
W jednej z teorii, która się nazywa Linking Your Thinking pojawia się taka koncepcja „not taking” vs „note making”. Po polsku to właściwie to samo, czyli robienie notatek, ale właśnie to „note taking”, to są takie notatki krótkoterminowe. Czyli notujemy, co było na spotkaniu albo notujemy żeby się przygotować do spotkania albo zapisujemy sobie o czym musimy porozmawiać. Takie proste krótkie notatki. One nie mają większej wartości, ich wartość się kończy. Ich wartość wygasa w momencie kiedy zapisaliśmy to gdzie indziej, kiedy porozmawialiśmy z kimś, kiedy załatwiliśmy sprawę.

[00:12:12.900] – Krzysztof
Druga rzecz to jest właśnie to „note making”, to jest tworzenie długodystansowej wartości. To są notatki, które zakładamy że za rok, za dwa, za pięć lat będą obrastały w tę wartość i będą zwiększały nasz zasób wiedzy. Ich celem głównym jest zachowanie i rozszerzanie, zdobywanie tej wiedzy.

[00:12:34.260] – Krzysztof
I tutaj właśnie jest ciekawa koncepcja takiej wartości tych notatek które mamy i skoncentrowania się na tym, żeby… Wiadomo, że nadal możemy mieć notatki takie codzienne, tylko wtedy możemy z czystym sumieniem te zeszyty wszystkie wywalać do kosza po jakimś czasie, albo oddawać na makulaturę. A żeby odseparować ten proces tworzenia.

[00:12:55.650] – Krzysztof
I teraz w jaki sposób my tworzyliśmy do tej pory notatki, czyli właśnie te notatki z warsztatów, notatki z książki? Przeważnie to jest tak: idziemy na szkolenie, na warsztat. Robimy sobie notatki co było na warsztacie. Albo to są takie typowe notatki studenta czy ucznia. W zeszycie masz, co było na lekcjach. Czyli masz ustawione chronologicznie, że lekcja pierwsza, lekcja druga, albo warsztat pierwszego dnia było to, drugiego dnia było coś tam. Albo czytamy książkę, no to robimy streszczenie książki. I wtedy idziemy zgodnie ze spisem treści, który przewidział autor.

[00:13:31.980] – Krzysztof
Czyli taka notatka to jest streszczenie książki, streszczenie warsztatu i mamy takie małe punkty tej wiedzy. To nie jest dobre, bo wtedy nie zbieramy jakichś idei tylko zbieramy streszczenia.

[00:13:48.610] – Paweł
No tak bo to jest właściwie zawsze chronologicznie. Jak to trwa od początku do końca, jak czytamy od początku do końca i sobie dopisujemy. Jak to można inaczej?

[00:13:58.320] – Krzysztof
No właśnie i teraz żeby zbierać tę naszą wiedzę musimy się wyłamać z tego schematu. I tutaj mamy taką koncepcję która nazywa się Progressive Ideation, która polega na tym, że nie myślimy streszczeniami, tylko myślimy ideami. Czyli jeżeli coś było ciekawego na szkoleniu, to nie robisz notatek ze szkolenia, tylko na przykład pojawia się jedna koncepcja fajna na szkoleniu – robisz notatkę z tej koncepcji. Pojawia się druga – robisz notatkę z innej koncepcji. Czytasz książkę, to też nie robisz streszczenia książki, tylko na przykład jeżeli w jednym rozdziale autor mówił o jakimś ciekawym pomyśle, to robisz notatkę z tego pomysłu. Potem jeżeli będzie miał jakieś inne pomysły w tej książce, nie uznajesz ich za wartościowe, to w ogóle ich nie notujesz, nie robisz notatek. Ale potem się pojawi coś innego, to robisz oddzielną notatkę właśnie na jakiejś koncepcji. I myślisz wtedy tymi ideami, pomysłami, jakimiś koncepcjami. I to jest właśnie zalążek tego systemu zarządzania wiedzą, bo wtedy zaczynają się pojawiać takie notatki które nie ważne z jakiej książki pochodzą, z jakiego szkolenia… Wiadomo, że tam można sobie napisać jakie jest źródło itd., to się może przydać. Ale jednak wtedy już zaczyna się pojawiać takie trochę jak encyklopedia, takie źródło wiedzy. Ale jednak to są jakieś pomysły, jakieś idee, jakieś rzeczy, definicje, ale one nie są związane właśnie z tym że to była jakaś książka, jakieś szkolenie.

[00:15:31.080] – Krzysztof
Nie musisz szukać tego i przypominać, że to było na jakimś szkoleniu. Jak zacząłem to robić to w pewnym momencie zauważyłem że już nawet nie pamiętam, gdzie to było. Czy to było w tej książce czy w tamtej. Tylko po prostu mam notatkę gdzie miałem jakąś ideę.

[00:15:48.270] – Krzysztof
Żeby było jasne o co chodzi – „idea”. No to na przykład jest: udzielanie informacji zwrotnej. I robimy notatkę na ten temat. Albo taka ciekawa koncepcja, o której się ostatnio dowiedziałem: feed forward, czyli nie mówimy o tym co się działo w przeszłośći, tylko planujemy przyszłość. To też: oddzielna notatka na ten temat. I właśnie takie elementy wiedzy.

[00:16:13.680] – Krzysztof
Natomiast kolejna rzecz która jest ważna jeżeli zbieramy te linki z różnych stron internetowych, to przeważnie jest tak, że zapisujemy sobie linka, przeczytamy artykuł i potem gdzieś kopiujemy kawałek tego artykułu i gdzieś tam sobie… Np. Evernote ma coś takiego, że te snippety do notatek się kopiuje. To nie działa, bo nie zapamiętujemy tego. Więc co trzeba zrobić? To co powiedziałeś z tymi ściągami. Trzeba swoimi słowami napisać, co miałeś na myśli, o co chodzi. Wtedy oczywiście twój mózg to przetwarza, musisz to zrozumieć lepiej, i opisujesz to własnymi słowami. Musisz przemyśleć.

[00:16:55.260] – Krzysztof
tutaj jest właśnie kwestia tego takiego przetworzenia już i spróbowania zrobienia z tego własnych idei. To jest coś takiego co w systemie Linking Your Thinking nazywa się „sensemaking prompts”. Czyli takie zachęty do tego, żeby wyciągnąć z tego jakiś sens. I twórcy tych koncepcji, różnych systemów proponują, że jeżeli zastanawiasz się nad jakąś ideą, robisz z tego notatkę, to żeby zadać sobie jakieś twoje ulubione pytania. Czyli np. twoje ulubione pytanie: w jaki sposób ta idea może się odnieść do innej branży? Albo pytanie, które u mnie intuicyjnie przychodzi: jakie jest moje doświadczenie z tym? Kiedy w przeszłości miałem taką sytuację, która była odzwierciedleniem tego? Czy na przykład jeżeli piszę notatkę o udzielaniu informacji zwrotnej i jest tam powiedziane, że należy oddzielić zachowanie od osoby, nie krytykujemy osoby, tylko odnosimy się do określonego zachowania. To sobie przypominam na przykład, kiedy właśnie to zastosowałem, albo jak ja się czułem, kiedy ktoś powiedział mi, że jestem głupi, a nie, że to co ja zrobiłem było głupie. Czyli takie odniesienie się.

[00:18:09.330] – Krzysztof
Są jakieś propozycje, ale możemy też sobie sami przygotować różne takie właśnie te sensemaking prompts, które za każdym razem będą nas inspirowały do tego, żeby coś więcej z tego wyciągnąć.

[00:18:19.320] – Paweł
I chyba to też odpowiada na pytanie, po co w ogóle robić notatki?

[00:18:22.920] – Krzysztof
No właśnie, bo jeżeli robisz notatki po to żeby rozwijać swoje umiejętności, to możesz sobie zadać pytanie, w jaki sposób mogę się rozwinąć w tej kwestii? Jeżeli zależy ci na tym, żeby pracować nad swoimi relacjami z ludźmi, to możesz sobie zadać pytanie: do kogo mogę zagadać, ze znajomych, czy na linkiedinie, żeby się więcej dowiedzieć. I to jest coś takiego właśnie co to wzbogaca.

[00:18:49.980] – Krzysztof
Kolejna rzecz, to są te właśnie połączenia. Czyli żeby tworzyć taką sieć, sieć połączeń informacji. To jest trochę jak Wikipedia, można powiedzieć, no bo to są odnośniki do różnych innych notatek, które notatki zaczynają się między sobą łączyć. Chociaż Wikipedia działa w ten sposób że linkuje do suchych faktów albo nazwiska jakiegoś człowieka, tutaj raczej jeżeli już robimy notatki opierające się na jakichś ideach, to też łączymy do innych idei więc to jest trochę podobne, ale jednak coś innego.

[00:19:23.430] – Krzysztof
I takie notatki które obracają właśnie w tę wiedzę, w tę wartość, w te odnośniki… Wpiszesz coś z jednego szkolenia, z książki, z artykułu nazywamy Evergreen Notes. Czyli takie notatki, które są zawsze zielone, zawsze aktualne. Nawet jeżeli jakaś informacja stamtąd się okaże nieprawdziwa, czy coś się zmieni to wtedy dodajesz to.

[00:19:43.830] – Krzysztof
Więc teraz w jaki sposób te pojedyncze notatki powodują, że zaczynają się pojawiać jakieś idee, jakieś koncepcje na których możemy pracować, które są efektem tej naszej kreatywności. Tutaj powiem wam o takim frameworku Idea Emergence, czyli takie właśnie pojawianie się, wypływanie na powierzchnię idei, który został wymyślony przez Nicka Milo. Te materiały które ja mam, my nie możemy ich pokazać ze względu na prawa autorskie. Natomiast ten autor podzielił się nimi u siebie na Twitterze. W związku z tym skorzystamy z tego co jest publicznie dostępne. (W NAGRANIU WIDEO – SCREENY Z PREZENTACJĄ)

[00:20:20.700] – Krzysztof
Ten framework Idea Emergence mówi o tym, w jaki sposób przez te kilka poziomów pojawiania się, formułowania idei, z indywidualnych notatek przechodzimy do pracy na dużych ideach, na konkretnych obszarach.

[00:20:37.890] – Krzysztof
Pierwszy poziom tych idei, to są takie pojedyncze, nawet czasami nie notatki, ale pomysły, takie bańki które gdzieś tam się pojawiają w naszej głowie, z których formułujemy pojedyncze notatki z konkretnymi ideami.

[00:20:56.460] – Krzysztof
Na drugim poziomie zaczynamy łączyć te notatki ze sobą, czyli pojawiają się połączenia o których wspominałem. Relacje pomiędzy różnymi ideami. Zaczynamy znajdować jakieś wspólne elementy, wspólne części, które powodują że te notatki już tak nie pływają w jakiejś przestrzeni zupełnie oddzielnie. I tego zaczyna się robić coraz więcej i więcej. Coraz więcej tych pojedynczych połączeń.

[00:21:26.710] – Krzysztof
To jest oczywiście jeszcze duży chaos, natomiast wtedy wchodzimy na wyższy poziom, poziom trzeci, na którym zaczynamy widzieć co łączy wspólnego ze sobą te pojedyncze notatki. I na tym trzecim poziomie zaczynamy robić coś co się nazywa Maps of Contents. Maps of Contents to są takie zbiorcze notatki, które mają w sobie dużo linków do notatek niższego rzędu, które są powiązane ze sobą tematycznie. Pokażę wam taką moją Map of Content związaną z leadershipem, która zawiera różne interesujące tematy, które dotyczą leadershipu. Czyli wszystkie wszystkie notatki które się pojawiają na ten temat.

[00:22:24.760] – Krzysztof
Idąc dalej przez te kolejne poziomy, już nie pracujemy na pojedynczych notatkach, czyli na powiązaniach pomiędzy pojedynczymi notatkami, tylko pracujemy na tych właśnie Maps of Content. Już nie łączymy ze sobą pojedynczych notatek, tylko łączymy idee. I zobaczcie tutaj na tym czwartym poziomie szukamy powiązań pomiędzy tymi notatkami wyższego rzędu. Zaczynamy dostrzegać jakieś wspólne cechy pomiędzy konkretnymi ideami wyższego rzędu a nie jakimiś szczegółowymi informacjami.

[00:23:01.510] – Krzysztof
I dochodzimy do tego najwyższego poziomu, Nick Milo promuje taką koncepcję Home Note, czyli takie miejsce w którym zbieramy całą naszą wiedzę. To są takie punkty wejściowe do naszej wiedzy. I wtedy możemy szukać tych powiązań wysokiego rzędu czyli np. odnosić się do tego w jaki sposób leadership może być powiązany ze zdrowiem, jeżeli nas to akurat zainteresuje. I wtedy możemy otwierać te notatki niższego rzędu i szukać tam różnych powiązań, jakichś pomysłów.

[00:23:38.680]
Co ważne to że tutaj można mieć kilka kilka sposobów podejścia do pracy z naszą wiedzą. Pierwsze podejście top down, to jest takie że zaczynamy właśnie od tych notatek najwyższego rzędu i rozpoznając jakiś temat, pracując nad jakimś zagadnieniem schodzimy wgłąb. Zaczynamy wchodzić w coraz większe szczegóły, coraz większe szczegóły.

[00:24:01.420] – Krzysztof
Mamy sposób pracy bottom up, czyli zaczynamy od jakiegoś bardzo wąskiego, bardzo specyficznego problemu czy zagadnienia i idziemy w górę tej naszej struktury, żeby poszukać gdzie to może się na jakimś wyższym poziomie łączyć z innymi ideami.

[00:24:20.080] – Krzysztof
No i mamy też podejście middle out, czyli zaczynamy na trzecim poziomie od tych Maps of Content i łączymy ze sobą idee gdzieś tam na niższym poziomie i tam zaczynamy iść w dół w szczegóły, ale również w górę w koncepcje wyższego rzędu.

[00:24:39.460] – Krzysztof
I te Maps of Content o których wspomniałem to to są właśnie takie stoły warsztatowe, w których rozkładasz sobie linki do określonych notatek i możesz na nich pracować tak jak w warsztacie. Masz jakąś część, masz jakąś inną część, masz jeszcze jakąś inną część i zaczynasz kombinować. Jak je można połączyć? Jak można pogrupować?

[00:25:04.240] – Krzysztof
Tu podam przykład: mam Map of Content dotyczące kwestii związanych z leadershipem.I myślę o kolejnym odcinku Nerd Management. To sobie otwieram tę Map of Content pod kątem leadership. Patrzę jakie tam mam różne tematy, może wpadły jakieś jakieś nowe idee, bo coś przeczytałem, byłem na jakimś szkoleniu. I zaczynam się zastanawiać jak z tego można zbudować nowy fajny odcinek dla was. Albo jak tego można zbudować nowy artykuł. Albo jak można połączyć kilka koncepcji, coś takiego właśnie się rodzi w mojej głowie i zrobić coś większego. Czy chociażby co możemy u nas w zespole zastosować. Węc te Maps of Content to są takie stoły warsztatowe, gdzie masz wszystkie swoje narzędzia, masz jakieś urządzonka małe, jakieś małe elementy, które łączysz w całość.

[00:25:53.980] – Paweł
To trochę tak, jak mój Event Storming, że wszystko widzimy, wszystko nam się rozkłada, teraz możemy to porządkować i układać.

[00:26:00.230] – Krzysztof
No i właśnie to jest ciekawe, że te koncepcje Event Storming, to wszystko bazuje na takich pewnych schematach, które są w naszym mózgu, które powodują że nasz mózg lepiej pracuje i wyciąga jakieś idee.

[00:26:13.910] – Krzysztof
Teraz przejdźmy już do takich rzeczy bardziej przyziemny i powiedzmy bardziej techniczny. Czyli w jaki sposób w ogóle pracować z tym naszym Personal Knowledge Management System. Na przykład powiedz mi, co robisz gdy znajdziesz jakąś fajną stronę w internecie?

[00:26:32.180] – Paweł
Z reguły sobie zapisuję zakładkę, dodaję do katalogu, mam pogrupowane zakładki i w różnych miejscach różne rzeczy sobie leżą.

[00:26:39.980] – Krzysztof
I co dalej?

[00:26:42.080] – Paweł
Leżą i czekają na lepszy czas, kiedy będą potrzebne.

[00:26:46.220] – Krzysztof
No właśnie ja mam tak samo. To właśnie to collector’s fallacy, takie zbieractwo. Widzę coś coś ciekawego, wrzucam do wora, mam już tych worów kilka – mam Pocket – taką aplikację do zbierania linków, mam zakładki w Firefoxie, też tam mam kilka różnych podzakładek. Przeważnie przeczytam ten artykuł albo nie, wrzucam do zakładki, jeżeli jest jakiś taki, który uważam, że jest bardziej ciekawy to sobie na bookmark toolbar wrzucam, żeby był pod ręką. Przeważnie po tygodniu, dwóch i nie przeczytaniu tego, wrzucam do jakiejś innej zakładki, żebym już go nie widział. To jest jakiś workflow oczywiście, ale taki który nie za bardzo działa, bo to nie zwiększa mojej wiedzy. Przeważnie zapominam nawet, że te linki gdzieś tam miałem.

[00:27:33.770] – Krzysztof
I pracując właśnie z systemem zarządzania wiedzą, warto sobie wypracować – to nie jest tak, że ja wam powiem, jak to robić – tylko wypracować jakieś takie właśnie workflow, czyli takie sposoby pracy z określonymi rodzajami mediów.

[00:27:47.660] – Krzysztof
Natomiast jedna z najważniejszych rzeczy jest taka, że musisz być bardziej restrykcyjny. Czyli nie możesz tak konsumować wszystkiego: każde szkolenie, każdy link, każda książka. Tylko przede wszystkim musisz właśnie postawić temu tamę, bo jeżeli będziesz zawalał się wiedzą, nie będziesz miał czasu tego przetworzyć, nie będzie miało żadnej wartości. Czyli trzeba bardziej restrykcyjnie podchodzić do filtrowania tego natłoku informacji.

[00:28:13.250] – Paweł
Od razu przychodzi na myśl bardzo fajna książka „Cyfrowy minimalizm”, która mówi, że trzeba ograniczać ten napływ treści. Fajnie mieć powód dlaczego w ogóle to robimy.

[00:28:30.290] – Krzysztof
Otóż to. I najważniejszy krok to jest właśnie zastanowienie się czy faktycznie warto, żeby się nad tym pracował. Dlaczego? Bo praca z ideami, robienie tych notatek, pisanie własnymi słowami jest bardziej czasochłonne i bardziej wymagające od nas, niż wrzucenie linka do zakładek. W związku z tym już ci kandydaci do tego, żeby zająć twój czas, to musi być coś wartościowego, coś co warto, żebyś na to zużył swój czas.

[00:29:01.970] – Krzysztof
Zbliżamy się do końca odcinka i tak jak wspominałem na samym końcu będę mówił o oprogramowaniu, ale jeszcze nie teraz, bo przypomnę, jak zacząć jeżeli chciałbyś zorganizować swoją wiedzę. Przede wszystkim zastanów się, jaki jest twój cel, czyli co chcesz osiągnąć. Po co w ogóle chcesz zbierać tę wiedzę? Następnie jak zacząć? Nie kupuj tych butów do biegania, zanim nie zaczniesz biegać. Tylko wybierz sobie jakieś oprogramowanie i zacznij robić notatki zgodnie z tymi zasadami. Takie schematy zaczną się pojawiać po jakimś czasie. Według niektórych twórców tych idei, tych systemów, w ogóle jest sens o tym żeby zastanawiać nad jakimiś strukturami jak masz powyżej stu notatek. Wcześniej nie ma takiej potrzeby. I to też jest chyba dobrze. Wracając do mojej metafory: przebiegnij te 100 kilometrów i dopiero wtedy się zastanawiaj.

[00:29:58.430] – Krzysztof
I na sam koniec kwestia oprogramowania. Jest trochę trochę różnych programów, które to robią. Raczej takie tradycyjne czyli OneNote, Evernote, Apple Notes niekoniecznie spełniają wszystkie te oczekiwania. Jeden z takich programów, które ostatnio zdobywa popularność nazywa się Obsidian. To jest program, który jest fajny, bo ma taką cechę, że to co w nim wytwarzysz jest takie odporne na czas. Dlaczego? Bo jeżeli używamy tych takich znanych komercyjnych programów to twoje notatki gdzieś w bazie danych twórcy programów i właściwie jedyna możliwość eksportu, to jeżeli oni ci udostępnią taką możliwość. Obsidian tworzy twoje notatki w plikach tekstowych Markdown, które przetrwają każdy kataklizm, dopóki będą komputery które są w stanie odtworzyć pliki tekstowe.

[00:30:50.390] – Paweł
Czyli można to nawet do gita wrzucić i wersjonować.

[00:30:53.930] – Krzysztof
Tak właśnie o to chodzi, jest bardzo dużo możliwości. Ale na te pliki nakładają pewne możliwości, jak na przykład właśnie tagi, linkowanie. Natomiast w bardzo prosty sposób jest to nadal, jeżeli cokolwiek by się stało to mamy dostęp do tych plików tekstowych. To jest bardzo ważne, bo chcemy tworzyć tę wiedzę na całe nasze życie. Albo tak jak niektórzy, dla naszej potomności. W związku z tym jest to jedna z rzeczy które warto wziąć pod uwagę, czyli żeby to było bezpieczne że samemu sobie możesz zbackupować, samemu wrzucić na githuba czy w inne miejsce. Masz pewność, że zawsze będziesz mieć dostęp do tych danych. Dla mnie osobiście to jest ważne.

[00:31:32.490] – Paweł
No dobra ale ktoś ma tę tonę zeszytów, tonę notatek, to teraz jest sens w ogóle to przepisywać? Zrzucać z tych wszystkich Evernoteów, do tych plików tekstowych? Czy może je wszystkie trzeba teraz wyrzucić i tak naprawdę zacząć od zera?

[00:31:49.600] – Krzysztof
To jest problem migracji, który zawsze się pojawia jeżeli musimy zmigrować jakieś dane, zwłaszcza z takiego analogowego źródła. Łatwo ulec czemuś takiemu, że zobaczymy nowe narzędzie i wtedy stwierdzamy, że wszystko musimy przepisać, wszystko musimy zaimportować. Raczej to nie ma sensu, bo wtedy spędzisz bardzo dużo czasu na przerzucaniu informacji, które nie zawsze są wartościowe czy nie zawsze ich potrzebujesz. Jeżeli masz oprogramowanie które umożliwia eksport np. właśnie do plików tekstowych, do plików Markdown, to warto część tego zrobić. Ja miałem trochę notatek w notatkach Google, wyeksportowałem je do Markdown, zaciągnąłem do takiego programu po przefiltrowaniu, czyli te w których widziałem jakąś wartość.

[00:32:38.910] – Krzysztof
Natomiast dużą wartością tych systemów jest to, że razem z tobą je rozwijasz. Czyli nie zawalasz się tonami notatek z ostatnich 10 lat, tylko jeżeli widzisz, że jest coś wartościowego… To trochę jak z refaktoringiem: tam gdzie pracujesz w tym momencie – robisz dodatkowo refaktoring, no bo to jest jakby przy okazji. Tak samo jak tutaj: pojawi się jakaś idea nad którą pracujesz – no to przy okazji wyciągnij zeszyt ze szkolenia 5 lat temu, na którym o tej samej idei była mowa i uzupełnij notatkę. I to będzie tak będzie rosło, rosło.

[00:33:12.690] – Paweł
Czyli to jest ważna informacja, bo prawdopodobnie jeżeli macie tyle notatek co my, to bardzo szybko wam się odechce. A trzeba zacząć tu i teraz, praktycznie od zera i to jest właśnie fajne co mówisz, że jak przychodzi jakiś temat, który jest warty uwagi i zaczynamy na to patrzeć, że musi być warty uwagi, no bo kurczę swój czas na to poświęcamy, no to wtedy dopiero można sięgnąć do takiego zeszytu, czy jakichś innych notatek.

[00:33:51.840] – Krzysztof
Jest jeszcze trochę materiałów, które mogą być dla was wartościowe, więc damy w linkach do tego odcinka na naszej stronie, oczywiście linki do oprogramowania, jest dużo społeczności na Reddicie, które się tym zajmują. Jest fajny tutorial na YouTube Obsidiana.

[00:34:11.610] – Krzysztof
I dajcie znać czy temat wam się podoba i zajara was tak samo, jak mnie, bo jeżeli tak, to z chęcią jeszcze pociągnę ten temat, może zrobimy jakieś tutoriale czy jakieś dodatkowe odcinki. Moim zdaniem to jest coś, co każda osoba która pracuje głową, która bazuje na tym, że się czegoś nauczy, zbiera tę wiedzę i przekazuje innym… Jest to ważne. Dla mnie to jest taka wiedzowa rewolucja.

[00:34:38.020] – Paweł
To jest super co mówisz, na pewno to przetestujemy i za mniej więcej rok, może półtora nagramy kolejny odcinek o tym, jakie mamy doświadczenia z tego. Bo to nie jest coś co trwa chwilę. Ile już z tym pracujesz?

[00:34:52.530] – Krzysztof
Już kilka miesięcy i nadal wydaje mi się, że jestem na początku drogi.

[00:34:58.170] – Paweł
Tak więc jeżeli jeżeli chcecie więcej się dowiedzieć, to tym bardziej zapiszcie się do newslettera, żeby was żadne odcinki nie ominęły, a ci z was którzy oglądają nas na YouTubie to koniecznie dajcie kliknijcie subskrypcję, bo okazuje się że ponad połowa z was, która ogląda to wideo – nie subskrybuje, więc takie odcinki będą was omijać.